Wpis z mikrobloga

W zeszłym tygodniu pisałem swój pożegnalny post i myślałem, że będzie to mój ostatni post na tagu.

Przepraszam, że wołam jeszcze raz ale czuje się jednak w obowiązku napisać jeszcze ten jeden post, w którym wyjaśnię kilka kwestii oraz odniosę się do wczorajszego wołania.

1) WCZORAJSZE WOŁANIE

Po pożegnalnym poście pisało do mnie kilka osób, które sugerowało, że może mógłbym zostawić powiadomienia i nie udzielać się w komentarzach, aby nie babrać się szambie, które się tam znajduje. Ja jednak odrzuciłem taką możliwość, bo w znalezisku które sam dodaje czuje się w obowiązku czytać komentarze, odpisywać na nie, itd. a próba takiego odcięcia się od wyczarnolistowanych osób wcześniej mi już nie wyszła bo nie prostowanie przeze mnie różnych rzeczy, które wypisywali tylko ich ośmielało i dla mnie głupio wyglądało jak odnosiłem się tylko do niektórych komentarzy.

Kilka osób sugerowało, że mógłby wołać ktoś inny. Wśród tych osób był @paramyksowiroza, który jest aktywnym użytkownikiem na tagu #gotujzwykopem od wielu lat (prowadził projekt #mirkoprzepisy), a którego osobiście bardzo szanuję. Napisałem mu wtedy, że jak chce to może to robić, ale ja muszę się odciąć i nie chciałbym w tym uczestniczyć. Powiedziałem, że może zrobić jak chce i uzna, że cośtam jest wartego wrzucenia to jak chce to może to wrzucić.

Podesłałem mu swoją listę i myślałem, że zawoła raz do wpisu w którym wyjaśni kim jest, co robi, dlaczego to robi i stworzy nową listę, na którą ewentualni chętni będą mogli się zapisać. Sam byłem wczoraj zaskoczony powiadomieniem do znaleziska bo spodziewałem się bardziej wpisu wyjaśniającego na mirko. Wiem, że Paramyksowiroza miał tylko dobre intencje dlatego proszę mu to wybaczyć to wczorajsze chaotyczne wołanie. To bardzo poczciwy mirek. Nie wyszło najlepiej, ale winę za wczorajsze zamieszanie w 100% biorę na siebie i przepraszam bo powinienem z nim lepiej obgadać temat.

@Paramyksowiroza nie jest moim multikontem, sługusem, padawanem ani nikim z epitetów, którymi został wczoraj nazwany. Nie nakazałem mu wołać, ani nie zapłaciłem mu za to sosem musztardowym czy przypaloną pizzą (XD)

2) Wykop Cię wypromował, bez niego jesteś nikim, a teraz masz go w DUPIE, teraz liczy się hajs, którego nie ma na Wykopie

To oskarżenie pada najczęściej z ust osób, które wcześniej miały problem z tym, że dodaję swoje treści na Wykop. Jak dodawałem to było "wyp#$%^#@! z tym gównem", a teraz te same osoby piszą "nie jesteśmy Ci już potrzebni to nas olewasz".

O ile piszą to te osoby, o których często mam notatki i wiem, że to trolle, którym tylko zależy na tym aby komuś dogryźć aby tej o sobie zrobiło się przykro to trochę smutno zrobiło mi się po tym ile osób zapulsowało komentarz @dr3vil Wypromował się na mirko i już mu wykop niepotrzebny. Teraz się skupi na zarabianiu kasy na YT. Bo podjęcie tej decyzji wcale nie było łatwe, tym bardziej, że wiem, że wśród obserwujących tag jest wiele wspaniałych osób, dziesiątki tych osób miałem zresztą okazję poznać osobiście. Wiele osób, które miało problem z tym, że dodaje tutaj swoje treści zresztą zarzucało mi "zarabianie NA wykopkach" mimo iż niczego im nigdy nie sprzedawałem, od początku staram się realizować wszystkie współprace bardzo etycznie, dbam o to aby lokowanie produktów w filmach nie było nachalne oraz aby było odpowiednio oznaczone. Z powodu współprac zresztą zarzucany mi jest brak pasji, a jako opozycję do mnie przedstawiani są czasem twórcy, którzy też realizują różne kampanie, ale niejednokrotnie zapominają ich oznaczyć tak, że dla postronnych osób nie wygląda to jak współpraca.

Tag nie zarabiając prowadziłem przez 3 lata, pierwsze stałe współprace nie licząc jakichś epizodycznych związane z gotowaniem mam od nieco ponad pół roku i osobiście nie widzę niczego złego na zarabianiu na swojej pasji. Życzę każdemu aby mógł to robić i aby odnajdował szczęście w swojej pracy. Po drugie pieniądze są niezbędne do tego aby cały czas podnosić poziom odcinków, aby mogło być ich odpowiednio dużo oraz aby móc myśleć o coraz śmielszych realizacjach. Sam sprzęt do filmowania i montażu który posiadamy kosztował w sumie grubo ponad 50k, a to tylko część wydatków. Mam w planach ciekawe serie i wspaniałe lokacje, w których chciałbym realizować kolejne odcinki i to też wymaga nakładów. Seria o hawajskich drinkach nagrana na Hawajach na pewno nie będzie kosztować mało (to takie marzenie, które mam nadzieję za jakiś czas zrealizować).

3) Czemu odchodzisz z Wykopu?

Nie odchodzę z Wykopu, nie usuwam konta i cały czas tu jeszcze jestem. Ograniczam tu swoją działalność jako twórca. Myślałem o tym intensywnie już od kilku miesięcy, zresztą z kilkoma mirkami i mirabelkami na ten temat rozmawiałem. Robię to przede wszystkim ze względu na to, o czym pisałem w zeszłym tygodniu

główny to burdel w komentarzach pod znaleziskami. Zawsze starałem się każdemu odpowiadać i liczyłem, że komentarze pod znaleziskiem będą wnosiły dodatkową wartość do publikowanego przeze mnie materiału, niestety od jakichś 8 miesięcy kiedy udało mi się skomercjalizować moją działalność wartościowe komentarze giną w morzu szamba. Nie lubię nurkować w szambie, więc nie chcę aby inni też musieli tu robić.


W przypadku znalezisk i treści, które dodawałem zawsze czułem się w obowiązku odpisywać na komentarze, trudno mi jest się odciąć od tego, dlatego chciałbym też sobie dodać swój tag na czarną.

PODSUMOWANIE

To będzie chyba na tyle, mam nadzieję, że wszystko wyjaśniłem. Starałem się napisać to dość obszernie aby nie było już niedomówień.

Z bólem serca żegnam się z wami (na tagu) jeszcze raz. Tak jak pisałem w poprzednim poście to były bardzo fajne 4 lata, a prowadząc tag poznałem wiele wspaniałych osób, z których z wieloma miałem okazję poznać się osobiście i utrzymywać również kontakt pozawykopowy.

Pozdrawiam i życzę miłego dnia,
MG78

#kuchniamg78

Zdjęcie pt. "op opuszcza wykop", niekoloryzowane, autor @Opipramoli_dihydrochloridum - zbiory prywatne
MG78 - W zeszłym tygodniu pisałem swój pożegnalny post i myślałem, że będzie to mój o...

źródło: comment_1630236222d7UtRTtWVwK3ynN3ufRAlx.jpg

Pobierz
  • 145