Wpis z mikrobloga

Raz na jakiś czas jak zmieniam pracę to wchodzę na LinkedIna. Dżizas jaki to jest festiwal żenady, to aż co jakiś czas muszę wstać, żeby to rozchodzić.

90% postów to "szukam pracownika". Reszta to:

- pseudomotywacyjne gówno
- posty o równouprawieniu pisane przez laski jeżdżące białymi SUV-ami
- posty LGBT, BLM, Afgańczykach, czy tam co jest akurat modnego postowane przez wannabe-międzynarodowe wannabe-korpo
- chwalenie się gównoprojektami własnymi
- chwalanie się gównoprojektami firmy w której pracuje się na stanowisku bez wkładu w ten gównoprojekt
- #!$%@? mnie z roboty, więc "jestem otwarty na nowe wyzwania"
- korpo-memy, które przewinęły się już 4 razy przez kwejka i mirko, albo najnowszy Andrzej Mleczko w nawiązaniu do sytuacji poliycznej w kraju
- bardzo poważne wpisy z ławy oburzonych C*O, że tak źle w Polsce jeszcze nie było i do tego mieli się nie posuwać a jednak się posunęli

No ale trzeba wejść, uzupełnić co tam się klepało przez ostatni rok i odpisać paru Anetkom, że się przeprasza, że się jej nie odpisało pół roku temu, ale w sumie to jest się nawet zainteresowanym. No i jakoś to leci...

#gownowpis #takaprawda #linkedin #socialmedia #korposwiat #pracbaza
  • 3