Wpis z mikrobloga

@zmasowanyatak: jak jechałam pociągiem z psem 5 kg w kagańcu to ludzie patrzyli na mnie jak na debila. W następnym pociągu już mu zdjęłam i przeszłam z nim na rękach tuż obok konduktora i hostessy to mi odpowiedzieli na dzień dobry i życzyli miłej podróży, ani słowa o kagańcu
  • Odpowiedz