Wpis z mikrobloga

@Aragon368: patrząc obojętnie z której strony to moim zdaniem najwyżej średni a widziałem tu parę zachwytów których trochę nie rozumiem, co prawda o gustach się nie dyskutuje ale do nie dawna Schumi był największą legendą F1(tak tez mnie denerwuje że przez ładnych parę lat będzie nią Hamilton ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) więc dziwi mnie że tak koncertowo to #!$%@? jednak.
@cinu4: wiesz w dokumencie o Jordanie który przywołałem odcinki miały godzinę a i tak siadałeś do następnego z chęcią i chciałeś śledzić historię, wszystko zależy jak to jest zrobione, jeśli historii było za dużo na film to mogli iść w dokument w formie odcinków, ograniczając się czasowo strasznie spadł poziom a mieli tu dość duży potencjał, no jakoś nie mogę tego zrozumieć.
@krissq2502: zdecydowanie. Nie była pokazana skala dominacji w najlepszych latach, wyłącznie budowa tego sukcesu i to z narracją, jakby to właśnie Michael wytłumaczył jak wygrać majstra całemu Ferrari. W dodatku mało było o powrucie, no i bez niespodzianek mało powiedzieli o tym co tak naprawdę się z nim dziś dzieje. Niby człowiek wiedział ale się trochę łudził ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@krissq2502: Obejrzałem i faktycznie słabo. Na pewno był potencjał na ~8 odcinkową serię z odcinkami o podobnej długości do Drive to Survive żeby ogarnąć lepiej całą jego karierę. Co do wybielania / pomijania kontrowersji w dokumencie to nie jest oczywiście najlepiej, choć szczerze mówiąc sądziłem, że będzie jeszcze gorzej i że 100% niewygodnych tematów związanych z jego karierą całkowicie pominą.
@szunis: DtS pierwszy sezon był kapitalny, ale im dalej tym gorzej dla mnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

ogólnie tak jak pisałem wyżej średniak nie ma tragedii ale potencjał zmarnowany.

Netflix tym serialem utwierdza mnie w opinii że od nich tylko i wyłącznie paradokumenty
@krissq2502: moim zdaniem kwesta oczekiwań. Dostaliśmy sentymentalny recap i laurkę dla jednego z największych tego sportu. Scenarzyści starali się mu dać ludzka twarz Boga co moim zdaniem jest spoko bo wiemy że wielu uważa go za buca i gbura. Dla mnie to było fajnie kilkadziesiąt minut powrotu do fascynacji z czasów gowniaka. Kiedyś marzyłem o takiej produkcji i kiedyś ona mogła by być arcyciekawa. Aktualnie nic poza tym co wiedziałem i