Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@oszty: both ( ͡° ͜ʖ ͡°) są słodkie i mądre, ale mają też dużo niszczycielskich ciągot (jak to gryzonie) i kable powinny być raczej poza ich zasięgiem. Co do srania to niekoniecznie, bo można nauczyć korzystania z kuwety. Jak dla mnie całkowicie nieporównywalne do świnek i chomików, dużo wyższy poziom intelektualny, są też bardziej mobilne i przez to mogą robić szkody w trudno dostępnych miejscach.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@oszty: niektórzy robią wybiegi z szaf modułowych i wypełniają je atrakcjami, to wtedy one się wybiegają i wybawią, a reszta mieszkania jest bezpieczna. A żyją rzeczywiście krótko (około 2,5 roku) i są chorowite ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@oszty: Są słodkie, mądre, ciekawskie, jak się oswoją to i tulaśne. Polecam.
Kable pogryza, meble być może też.

U mnie:
miałem 2 razy po dwa szczury;
- chłopaki żyli 2 lata w tym czasie kable pogryzione, meble oszczędzone, kupek poza klatką wcale.
- dziewczyny, kable pogryzione od nowa, jedna w kanapie wygryzła dziurę w podszewce i zrobiła sobie wejście do wnętrza, tam pod koniec wybiegu wchodzi i śpi, uznała to za
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@oszty: tak, ale niektóre szczury mogą się bać kotów (niektóre moje były wręcz sparaliżowane strachem, ale tylko te które od młodości nie miały z nimi w ogóle kontaktu), ale większość powinna się do tego przyzwyczaić i o ile nie będą wypuszczane z klatki w obecności innych zwierząt to nie powinno nic szkodzić (ewentualnie mogą dziabnąć przez klatkę jakiś ciekawski nos).
@oszty: moje nigdy nie żarły kabli.
Sporo zalezy od szczura (to samo dotyczy połączenia szczury + inny zwierz) miałem szczury które biegały luzem po domu jak kot. Klatka była otwarta i wchodziły tam spać, srać i jeść i jak ktoś obcy je nastraszył. Miałem takie które żarły obicia foteli. Nałogowo - nie do oduczenia. Miałem takie które obcy mógł ciągnąć za uszy i takie które gryzły każedego znajomego (mnie nie).
To
40 sztuk


@wbielak: (ʘʘ) imponujące! Dziekuję za tak obszerne porady! () dużo Cię wyniosło leczenie szczurków? Nie wiem czy moja znajoma wet podoła xd
dużo Cię wyniosło leczenie szczurków? Nie wiem czy moja znajoma wet podoła xd


@oszty: Róznie, rózniście. Najwięcej na raz zapłaciłem chyba 250zł z reguły u weta zostawialem koło 100zł.
Mam ten komfort ze nigdy nie były to dla mnie jakieś straszne pieniądze nie do przeskoczenia.
Natomiast najgoorsze było chyba jak trzeba było ogonowi robić codzienny zastrzyk. Trwało to ponad 3 miesiące... po miesiącu doszliśmy już obaj tzn Bandyta i ja do