Wpis z mikrobloga

zeby sobie glowy nie powyginal od jakiejs przypadkowej gleby na tych plytkach


@Norskee: przy pierwszym dziecku pewna lekarz powiedziała mi coś takiego:

Dzieci mają naprawdę twarde głowy, nie ma co się bać, gdy się przewróci. A gdy coś naprawdę się stanie, to usłszył o tym w wieczornych wiadomościach.


Szczerze, brutalne, groteskowe, podszyte czarnym humorem, ale przede wszystkim, kurde, po prostu prawdziwe. Nie ma co chuchać i dmuchać do przesady, jak ktoś
@Majku_: dzieci maja wlasnie nie twarde glowy, tylko miekkie i nie chodzi o to ze im sie stanie cos co sie skonczy informacjami w wiadomosciach, tylko splaszczeniem glowy. Nie bedzie przez to uposledzone, ale lepiej jednak miec przez cale zycie czaszke w normalnym ksztalcie
@Norskee: twarde w domyśle, że takie sporadyczne upadki im nie szkodzą. Ale fakt, w znaczeniu dosłownym są miękkie, toteż ewentualne spłaszczenia głowy, wywołane małymi, nieczęstymi urazami (w ogóle to musi być naprawdę mocne grzmotnięcie, by głowa się odkształciła) są niegroźne. Nawet jeśli dziecko od małego będzie źle kładzione, np. na jednym boku albo wyłącznie na plecach, to np. nawet u rocznego dziecka można "wyprostować" sytuację, wystarczy o to zadbać i np.
@ciemnienie: przeciez to jedno to samo. Jak dziecko uderzy glowa to tez czaszka sie splaszcza. Sami dzieci w tych kaskach nie chowalismy, ale w przypadku drugiego powinnismy, bo raz rzeczywiscie mocno sie uderzylo i przemiescila sie kosc ciemieniowa z lewej strony do srodka
Kilka miesiecy wracala na miejsce. Jak to sie stanie we wzgledne mlodym wieku to jeszcze jest czas zeby wszystko wrocilo na miejsce, ale takie uderzenie u nieco starszego
@Norskee: czyli upadło wam małe dziecko, które jeszcze samo nie chodziło. Łażący maluch umie upadać i amortyzować upadki (nadal kisne z mojej jak czasem leci do przodu z rękami wyciągniętymi nad głowę xd), leci najczęściej na dupsko. Wiadomo, że trzeba pilnować, ale od zwykłego chodzenia po podlodze nic się nie stanie. Większego, powiedzmy 1,5-2 lata to chyba byłoby trzeba owijać folia bombelkowa, bo kask to za mało, gdyby się chciało tak
@ciemnienie:

czyli upadło wam małe dziecko, które jeszcze samo nie chodziło. Łażący maluch umie upadać i amortyzować upadki


Ale ty #!$%@? na podstawie informacji z instytutu danych z dupy ze az rece opadaja. Nawet bym ci napisal co sie stalo dokladnie, ale po co skoro ty juz wiesz ze chodzace dziecko wcale nie chodzilo tylko upadlo i dziecko to kot wiec zawsze amortyzuje uderzenie jak sie przewraca

Dorosly czlowiek oczywiscie tez
@Norskee: pisze z uważnej obserwacji swojego dziecka. Nie wiem jak było ciebie, wnioskuję jedynie z konstrukcji twojego komentarza.

Co nie zmienia faktu, że wszelkie ochraniacze na głowę to błąd i utrudnianie dziecku nauki ważnych umiejętności. Zabezpieczenie domu, pilnowanie dziecka (tylko bez totalnej spiny i dyszenia mu w kark) w zupełności wystarcza.

Swoją drogą - wypij meliske albo weź nervosol, bo ci żyłka drga ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@RRybak: kocham takie #!$%@? jak Twoje XD "kuurła do tej pory to mieliście luzik zobaczycie jak zacznie chodzić" "kurła chodzenie to nic, zobaczycie jak pójdzie do żłobka, ciągle będzie chory" "żłobek to #!$%@?, zobaczycie jak pójdzie do szkoły, same problemy". Takie #!$%@? słyszę codziennie i wiesz co? #!$%@?ów sto, robiąc sobie dziecko liczyłem się z tym, że nie będzie łatwo, a najlepsze w tym wszystkim jest to, że to frazesy powtarzane
@Clifford_Lee: ciesz się póki możesz, mój prawie 2-latek to odkąd chodzi ma super zabawę pt. "jak najszybciej uciec opiekunom?". Bonusowe punkty masz wtedy, gdy go wołasz albo gdy wbiega np na drogę albo do wody.

Polecam, odpuścisz na 5 sekund i młody już wysforuje sie 10 metrów przed Ciebie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Clifford_Lee: moją córka jak miała 13 miesięcy to już recytowała Pana Tadeusza. Nie ma się czym chwalić. Przerost formy nad treścią!

A tak serio to kup osłonki na kanty (polecam plastikowe przyklejane), zabezpiecz gniazdka i nie stawiaj nic na wydreptanej ścieżce. Dziecko często biega nie patrząc pod nogi, więc jakieś buty czy cokolwiek często powodują upadek, zwłaszcza w miejscach gdzie wcześniej nic nie stało
@Clifford_Lee ta, #!$%@?, wspaniała chwilą. Mój zaczął #!$%@?ć jakoś na przełomie 11/12 mc (czyli jakieś 3 tygodnie temu) ... Wolałbym, żeby zaczął gdzieś w okolicach 24 miesiąca...

co się nerwów nażrę to moje...

Jak raczkował i wcześniej - to był luz. Teraz jestem kłębkiem nerwów, bo młody ma talent do rozbijania głowy o wszystko =( jakby sąsiedzi nas nie znali to już by była niebieska karta :)
@ciemnienie: Kask to nie jest wcale śmieszny pomysł, zabazpieczenia się dobiera do dzieci i i ch aktywnośći, u mnie był np problem bo młody nie chciał chodzić tylko biegać i co chwile była gleba, a głowa poobijana. Krawędzie i rogi akurat omijał, biegał środkiem pokoju :P przy drugim dziecku akurat kask się nie przydał, bo ten uczuł się chodzić spokojniej.