Wpis z mikrobloga

Mam pytanie o ubezpieczenia mieszkań. Są oferty i za 10 zeta/miesiąc i obietnice że nawet zwroty do 100k w przypadku niektórych zdarzeń - pożary, powodzie, zalanie sąsiada, naprawa sprzętu X tys w przypadku skoków napięcia/burzy, pomoc fachowców do x tys... Jakoś ciężko mi uwierzyć, że taki wachlarz za dyszkę jest oferowany. Warto wykupować takie tanie ubezpieczenia czy lepiej odkładać tą kasę na konto i trzymać na czarną godzinę? Ktoś miał takie wykupione i dostał bezproblemowo kasę w razie problemów/zniszczeń/zalania? Czy w razie np spalenia sprzętu wymagają faktury od sklepu z którego są kable w całym domu, cały życiorys elektryka który to montował i zaświadczenie o niekaralności sprzedawcy który mi to sprzedał wraz z aktualnym testem na covid?

#ubezpieczenia #ubezpieczenie #pytanie #dom
  • 3
  • Odpowiedz
Najlepiej to kupić dobre ubezpieczenie, w formule all risk. Z sumą ubezpieczenia adekwatną do wartości mieszkanka i ruchomości się tam znajdznajdujących.
  • Odpowiedz