Wpis z mikrobloga

Na tinderze poznałem kobietę, nazwijmy ją Kasia. Kasia wydawała się jakaś taka zbyt miła i responsywna. Cóż okazało się, że świeżo założyła Tindera co tłumaczy dlaczego nie była typową tinderówą z mózgiem wypalonym od nadmiaru atencji. Kasia była znerwicowana bo uczyła się do egzaminu ale nie za bardzo jej szło. Jej były chłop ją zdradził 3 lata temu i od tego czasu jak mówiła straciła zaufanie do facetów. Widać, że trochę #!$%@? i też zestresowana studiami. Wstępnie umówiliśmy się na spotkanie w mieście obok Warszawy. No spoko.

W piątek mi pisze (w sobotę egzamin prawdopodobnie), że już nie ma siły i żałuje, że założyła tindera bo goście do niej piszą (podejrzewam, że w absurdalnych ilościach) i nie jest wstanie im odpisywać i czuje się przez to winna xD Po piątku przestała się odzywać (miałem jej numer).

Podejrzewam, że egzamin #!$%@?ła i ma jakieś załamanie.

I tak się żyje na tym tinderze.

#tinder #przegryw
  • 9