Wpis z mikrobloga

Jestem tak odspołeczniony, że nawet kiedy każdego piątku postowany jest na tagu „piątek, piąteczek, piątunio”, to nie czuję patrząc na ten obrazek większego żalu, bo od zawsze każdy mój piątek wyglądał dokładnie tak samo jak każdy inny dzień tygodnia i w zasadzie niczym się nie różnił. Nawet jak jadę do biedry czy kerfa i widzę te stada wypindrzonych julek na ulicach, to muszę się przez chwilę zastanawiać skąd się tyle ich wzięło i dopiero po pewnym czasie przychodzi mi do głowy „aha, no tak, mamy dziś piąteczek” ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#przegryw
  • 5
  • Odpowiedz