Wpis z mikrobloga

Mirki,

mam zagadnienie w swoim przyszłym mieszkaniu, otóż:

Mam założoną instalację CO z grzejnikami w każdym pomieszczeniu. Kocioł gazowy, kondesacyjny. Budynek z 2020, ocieplony zgodnie z wymaganiami. Budynek posiada wentylację grawitacyjną z nawiewnikami w oknach ze strony zachodniej i wschodniej. Wysokość sufitu w pomieszczeniach wacha się od 3,3m do 3,7m (dach dobrze docieplony). Obawiam się, że przez tę wysokość sufitu narażam się na olbrzymie koszty ogrzewania, dlatego pomyślałem nad instalacją elektrycznego ogrzewania podłogowego w największym pomieszczeniu (30m2), które według moich informacji mogłoby bardziej ekonomicznie ogrzewać pomieszczenie. Pytanie brzmi, czy ma to sens? Czy ogrzewanie elektryczne podłogowe sprawdzi się lepiej niż grzejniki w tym pomieszczeniu? Mój plan zakładałby zostawienie ogrzewania CO grzejnikami w małych pomieszczeniach, a w największym przez pierwszą zimę grzejniki + podłogówka elektryczna, a jak okaże się, że podłogówka daje rade i nie płacę fortuny to usuwam grzejniki w przyszłym roku. W przyszłości zamierzam zainwestować w fotowoltaikę.

Uprzedzając oczywiste sugestie - wentylacja z rekuperacją raczej nie wchodzi w grę, bo budynek jest już oddany. Chyba, że istnieją jakieś rozwiązania, o których nie wiem. Podłogówka zasilana CO też nie wchodzi w grę, bo jest wylana wylewka. Nie miałem możliwości wpływu na ogrzewanie wcześniej, bo ofertę poznałem po wylaniu wylewki.

Czy ktoś z was może mi troche rozjaśnić i nakierować na najlepsze rozwiązanie tej sytuacji?

#ogrzewanie
#ogrzewaniegazowe
  • 1