Wpis z mikrobloga

@nobodyknows: Pomijając to, że strażnicy niby mieli przerzucać Afrykankę przez ponad 2 metrowy płot, to przykre, że dziecko miało taką matkę, która spowodowała śmierć swojego dziecka. Równie dobrze mógłbym wziąć dziecko i na mrozie krzyczeć, że muszę być wpuszczony do Grand Hotel/Ritzu, a gdyby coś się stało dziecku, to przekonywać, że wszyscy naokoło są winni, tylko nie ja, podobny sposób myślenia.

Od Konga do Polski trochę jest, nie rozumiem tego, że
Roger_Casement - @nobodyknows: Pomijając to, że strażnicy niby mieli przerzucać Afryk...