Wpis z mikrobloga

@erebeuzet u mnie w robocie raz przyszedł technolog na maszynę i mówi że inny technolog dał mu takie obrazki żebym to przeniósł na maszynę. Chodziło mu o rysunek techniczny xd
  • Odpowiedz
@kumpek20 ja kupę lat temu uslyszalem, ze mam pilnować maszyny, ale 100 metrow dalej sprawdzać co wjeżdża na przenośnik

"Nie jestem w stanie byc w 2 miejscach naraz"
"A ile tu pracujesz? Powinieneś sobie poradzić"
¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@erebeuzet: co mam niby ogarniać? Już i tak myślę za nich najbardziej jak się da. Ostatnio od brygadzisty dostałem sugestie by podpisywać rzuty gdzie góra a gdzie dół, bo nowi nie znają podstaw rysunku technicznego ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@erebeuzet a no to takie gadanie też słyszę. Mam pilnować czy maszyna dobrze robi (maszyna przelotowa) i jednocześnie robić sobie za transport xd zawsze jak się o to kłócę to mój argument wygrywa aby brygadzista przyszedł z dyrektorem do mnie i wtedy możemy porozmawiać o tym a nie na osobosci.
  • Odpowiedz
@erebeuzet: Ch*ja wiesz a gadasz ( ͡° ͜ʖ ͡°). Idź wylewaj swoje frustracje na kogoś innego, wystarczające walki kogucików przeżywam w swojej karierze zawodowej gdzie byle cham ze sztachetą w ręku próbuje mi wjeżdżać na ambicje ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Iskaryota u umysłowych też czasem nie lepiej, jak sami nie pojmują podstaw rysunku na stanowisku kierownika. Ale to było w typowym Januszexie, więc tam liczyły się znajomości, a nie umiejętności na danym stanowisku. Więc nie tylko na linii takie rzeczy się zdarzają. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz