Wpis z mikrobloga

Gali ostatnio zadał bardzo ciekawe pytanie społeczności. Ja ciekaw jestem co wy o tym sądzicie.

Co obecnie jest lepsza inwestycją, powiedzmy w 10-letnim horyzoncie czasowym? Tesla czy SpaceX?


Dodatkowo... ile według Was mogą wynosić przychodzy SpaceX w 2030? Dobra... będą mieli Starlinka w pełni działającego, a jeżeli Starship zostanie skończyny wkrótce, to i loty na Księżyć i początki kolonizacji Marsa... może nawet Starhip zacznie oferować podróże point-to-point na ziemi.

Wszystko fajnie, ale oprócz Starlinka, te rzeczy będzie dość cieżko skalować. Jak myślicie, w jaki sposób będą komercjalizować SpaceX? Oni nie muszą zarabiać wówczas, ale powinni generować spore przychody, bo kolonizacja Marsa pochłonie niewyobrażalne kwoty. Jak według Was oni to zrobić?

Biorę po 200zł od każdej drużyny i słucham państwa.

#tesla #spacex #gielda #kosmos

Lepsza inwestycja na 10 lat: SpaceX ($100B) vs. Tesla ($1T)?

  • Tesla 26.5% (26)
  • SpaceX 73.5% (72)

Oddanych głosów: 98

  • 8
zadales pytanie a potem bardzo mocno lobbujesz odpowiedz SpaceX sam sobie zaklamujesz ankiete bo sugerujesz poprawna odpowiedz zadajac pytania bardzo konkretne


@PISowski_inwestor: Jeżeli SpaceX miało by być lepszą inwestycją, to znaczyło by, że musiało by nie tylko urosnąć tyle ile Tesla w najbliższych 10 latach.

Tymczasem, te wszystkie wymienione przeze mnie rzeczy... wcale nie będą dawały dużo zysków. Będą zajebiste... ale analitycy potrzebują twardych danych by oszacować wartość spółki. Więc bardziej
@anonimowy_programista stawiał bym na Tesle. Z robotaxi będą jak drukarka do pieniędzy, nie wspominając o 10 latach rozwoju innych działalności. Spacex na ten moment tak jak napisałeś ma Starlink, ale nawet jak będzie przynosił mega zyski to wycena firmy bez IPO nie będzie tam wysoka jak Tesli. A z IPO które byłoby na samego Starlinka, wartość nie pójdzie w Spacex.
@miecz_przeznaczenia:

Galileo – europejski system nawigacji satelitarnej, uruchomiony 15 grudnia 2016[1][2]. System jest równoważną alternatywą do amerykańskiego systemu GPS, rosyjskiego GLONASS i chińskiego Beidou, lecz w przeciwieństwie do nich będzie kontrolowany przez instytucje cywilne.


Jego zaletą i powodem, dla którego ma być konkurencją i uzupełnieniem GPS-u, jest mniejszy promień błędu (ma on wynosić ok. 1 m na otwartej częstotliwości i ok. 10 cm na częstotliwości płatnej).


IMO bardzo mało firm potrzebuje