Wpis z mikrobloga

Moja gmina dostała ponad 200 tysięcy złotych na posadzenie drzew. Pieniądze z projektu unijnego oczywiście.
Od początku śledziłam temat, bo na drzewach się znam i sam projekt jest świetny. Mijały tygodnie.. Każdego dnia jeździłam po ulicach gminy i żadnych nowych posadzonych drzew nie widziałam.

Sama zaczęłam szperać i szukać. No i znalazłam... Małą wzmiankę na stronie gminnej. Za ponad 200 tysięcy złotych posadzili 50 drzew! Tylko 50!

50 drzew za 200 tysięcy złotych! To absurdalne i bulwersujące..

Zdaje się, że zostały one posadzone w totalnie losowych miejscach. Biorąc pod uwagę, że jedno drzewo kosztowało ich tysiąc złotych (a nie kosztowało, bo średnia cena za drzewa liściaste to około 40 złotych). To zostaje 150 tysięcy!

Powiedzmy, że 50 tysięcy kosztowała organizacja, opłata pracowników, korupcja i łapówki. To gdzie jest pozostałe 100 tysięcy?!

Ja wiem, że ludzie u władzy chętnie kradną. Trudno o uczciwych reprezentantów władz. Jednak nie mogę uwierzyć w to, że za posadzenie pięćdziesięciu drzew wykorzystano ponad 200 tysięcy. Żądam sprawiedliwości. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Możecie pisać, że jestem naiwna. Jednak jeśli każdy z nas pozostałby bierny na takie sytuacje, to złodzieje i oszuści zostaliby całkowicie bezkarni. Zamierzam coś z tym zrobić.

Gdzie mogę TO zgłosić i co zrobić jako świadoma obywatelka Państwa Polskiego? Co sądzicie?

#polska #prawo #eu #polityka #europa #takaprawda #drzewa
rzezbiarka - Moja gmina dostała ponad 200 tysięcy złotych na posadzenie drzew. Pienią...

źródło: comment_1636196563eKKbqYtykEAaVg51gzdJLl.jpg

Pobierz
  • 28