Wpis z mikrobloga

Prawicowy dziennikarz: Cisza głośniejsza od krzyku. Protestujące to nie kretynki

To nie Tusk ani opozycja, drodzy rządzący, wyprowadza dzisiaj ludzi na ulice. To lęk przed tym, co wydarzy się z nimi - kobietami, matkami, żonami, siostrami, przyjaciółkami - gdy staną przed być może największym dramatem swojego życia.

Gdzie w tym całym zalewie frazesów zapowiadana przez Zjednoczoną Prawicę pomoc dla matek, które doświadczyły podobnych tragedii, ale miały szczęście przeżyć? Co z projektami ustaw? Ile milionów przeznaczono na realne wsparcie dla rodzin wychowujących chore i ciężko upośledzone dzieci? Co z prezydenckim projektem ustawy o wadach letalnych, który od roku nie pojawił się podczas obrad sejmowej komisji zdrowia? To jest ta polityka "za życiem", z której zostają co najwyżej plany na kolejny "Instytut Demografii i Rodziny" z pokaźnym budżetem, ale zerowym wpływem na demografię?

Bez względu na motywacje, sympatie i antypatie partyjne, jedna rzecz wydaje mi się w tragedii Izy kluczowa. Jeśli mamy żyć w państwie, które potrafi się wznieść ponad doraźne spory, jednym słowem - ludzkim - politycy stanowiący prawo nie mogą wyzbyć się wątpliwości i empatii.

https://www.wykop.pl/link/6351839/prawicowy-dziennikarz-cisza-glosniejsza-od-krzyku-protestujace-to-nie-kretynki/

#polska #aborcja #ciaza #medycyna #zdrowie #zycie #neuropa
  • 4