Wpis z mikrobloga

Oto moje kitku, bawi się Donald. Od dwóch tygodni ja i Donald walczymy z pchłami, i walki tej końca nie widać. 10 dni temu wyciągnąłem mu ręcznie 20 pchieł. W między czasie próbowaliśmy specjalnej obroży, trzy razy kropiłem mu grzbiet kroplami przeciw pchłą i cały czas pozostają przy życiu jakieś niedobitki. Jakieś pomysły co jeszcze mogę zrobić?
#koty #smiesznekotki
Aammon - Oto moje kitku, bawi się Donald. Od dwóch tygodni ja i Donald walczymy z pch...

źródło: comment_1637596507vIaL66BVHAFKSUTt1KWT73.jpg

Pobierz
  • 17
w ogóle, tak częste aplikowanie tych kropel i obroży, nie naraża go na jakieś szkody? W końcu to chemia jakby nie było. Obrożę zakładam mu co drugi dzień na kilka godzin, kiedyś pies mi prawie przez to zdechł i się boję zostawić go cały dzień z tą obrożą na szyi.
@ozyrus: o bravecto dużo osób pisze, że jest trujące dla psa/kota

nic dziwnego, skoro dla człowieka nie ma odpowiednika takiej tabletki, a człowiek mniej delikatny od psa/kota jeśli chodzi o układ pokarmowy itp

@op
Wymienic wszystkie posłania. Są szampony u weta, specjalne do pcheł, kiedyś mi dali na kurację na tydzień. Kropel/obroży nie można aż tak często. Jedne krople powinny starczyć i prędzej czy później zadziałają.
O ile źródło pcheł wykopane.
@Missudi: Dzięki za ten komentarz. Myślę że kąpiel w ostateczności, zostaje mi chyba tylko zaopatrzyć się w specjalny grzebień i spróbować wyczesać ten syf a resztę posprzątać w domu.
@Wolf1986: Codziennie przez pół godziny luzem po ogrodzie lata, tak to siedzi w domu. Tym bardziej zdziwiony jestem że złapał ten syf.