Wpis z mikrobloga

Mózg mi rozwala, że większość osób, które grają w szachy to potrafią "myśleć do przodu", dobierać strategie itp. A ja zwyczajnie gram na intuicję. Nie potrafię po prostu w szachach wymyślić ruchu, tylko się ruszam gdzie uznaje podświadomie ze jest okej. I to jest loteria, albo to ruch dobry albo nie. Nie umiem założyć z góry i ocenić że jakiś ruch jest dobry albo zły. Po prostu gra się dzieje.
Taki mój specyficzny punkt widzenia. Po prostu nie potrafię inaczej :D

Ciekawe jak to jest gdy masz w głowie wizualizacje tych 10 ruchów do przodu, ba i nawet wiesz gdzie przeciwnik zrobi ruch.
Obserwowałem kumpla jak grał w szachy i on nawet nie czekał aż przeciwnik zrobi ruch, on już miał przygotowane gdzie postawi kolejnego piona. A ja siedzę i rozkminiac co się na tej planszy dzieje. I nagle on robi jakiś ruch i mówi: kurde no i przegrałem, fatalny ruch.

Co gdzie jak??? Patrzę na plansze i nic nie widzę xD

Fascynujące to jest
#szachy
  • 7
  • Odpowiedz
@ponerLokej: uczysz się wszystkich debiutów i analiz jak je rozwijać. Stosujesz debiut X który znasz najlepiej i pamiętasz wszystkie zagrania na x ruchów do przodu. Jak ktoś nie wkuwał jak ty to ma problem bo on się zastanawia a tym pamiętasz.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@ponerLokej: Na wyższym elo intuicja jest kluczowa właśnie przy obieraniu planów JAKIE kontynuacje liczyć, bo trzeba intuicyjnie przewidywać najlepsze posunięcia. To intuicja sprawia, że nie musimy przeliczać tysięcy wariantów jak komputer.
  • Odpowiedz
@Ekscentryczny_obserwator: To bardzo zła metody. To w ogóle nie uczy szachów, a tylko otwarć. Co z tego, że znasz kilka wariantów we włoskiej, skoro przeciwnik może zagrać coś nietypowego - może nawet słabego - ale nie będziesz umiał tego wykorzystać?
  • Odpowiedz