Aktywne Wpisy
kania420 +163
Mega_Smieszek +159
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Skopiuj link
Skopiuj linkTa treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Wykop.pl
konkretnej dziedzinie nauki, wszelkie wnioski z tej dziedziny nauki, a raczej ich
akceptacja, jest kwestią wiary, jak w przypadku religii. Ale jest to fundament wiedzy - że
nie trzeba być Sokratesem, aby zrozumieć Sokratesa.
Na przykład w swoim nowym wywiadzie dla Wyborczej Jacek Dukaj opowiada "Mówię, że dla
przeciętnego człowieka osądzenie racjonalności lub nieracjonalności tych przewidywań
(zmiany klimatu - ja ) jest niemożliwe, więc jego stosunek do nich jest stosunkiem
wiary."
Na owym błędnym skojarzeniu religijnej wiary i zaufania, bazującego na ocenie argumentów
odmiennych stron danego obszaru naukowego, które może doświadczyć niespecjalista wobec
wniosków nauki, opiera się hasło - ufaj nauce. To właściwie powinno było brzmieć "uwierz w
naukę".
Gdzie nauka popełniła błędny zwrot? Stało się to w momencie pojawienia się metanauki. Dla
każdego studenta piszącego pracę akademicką jest oczywiste, że wynik i wnioski zależą od
modelu, który zostanie wybrany do zbadania danego zagadnienia. W zależności od wybranego
modelu matematycznego otrzymamy jako wynik albo nieograniczony wzrost, albo parę
optymalnych rozwiązań, albo jakąś oscylację.
Dla nauk humanistycznych jest to prawdziwe w 100% - wynik badania zależy od pewnego
rodzaju modelu matematycznego, który został wybrany do przybliżenia przedmiotu badań.
Wynik jest determinowany przez wybór instrumentu.
I tutaj naprawdę wszystko co pozostaje - to tylko wierzyć, że ten wybór jakoś przypadkowo
zbiegł się z rzeczywistością.
Jacek Dukaj słusznie przelicza niektorze z modeli: "Mieliśmy epokę przyszłości
nieuchronnej zagłady ludzkości w wojnie nuklearnej. Mieliśmy epokę nieuchronnej zagłady z
powodu przeludnienia. Mieliśmy przyszłość wielkiego zlodowacenia z powodu zanieczyszczenia
powietrza. Mieliśmy przyszłość zabójczej dziury ozonowej itd." Ale robi dalej zły wniosek:
"I te modele miały przecież podstawy w ówczesnym stanie wiedzy. Naukowcy nie budowali ich
w złej wierze. Zasób danych, dostępne im narzędzia, tryb krytyki wewnątrz środowiska
naukowego sprawiały, że one często były najlepszymi modelami przyszłości, jakimi
dysponowaliśmy."
To błędne - nie były one najlepsze, były to tylko dowolne modele o znanym od początku
wyniku.
Dostęp otwarty:
https://wyborcza.pl/Jutronauci/7,165057,27810384,jacek-dukaj-wiekszosc-zmian-technologicznych-sprzyja-wspolczuciu.html#S.tylko_na_wyborcza.pl-K.C-B.2-L.1.maly:undefined
#nauka #dukaj
wyniku.
W jaki sposób mierzyć to jak dobry jest model jeśli nie przez porównywanie przewidywań modelu z rzeczywistymi wynikami (RMSE czy jakąś inną metryką)? Oczywiście do każdych danych znajdziesz wielomian odpowiednio wysokiego stopnia który przejdzie przez wszystkie zadane punkty ale to też możesz obejść.