Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem argumentu powtarzanego wszem i wobec,że inflacja najbardziej dotknie tych najbiedniejszych.Tylko,że przez zmiany podatkowe w polskim ładzie inflacja zostanie całkowicie zniwelowana przez wzrost pensji minimalnej czy emerytury bez podatku dla tych najbiedniejszych.Osoby na minimalnej od stycznia ustawowo mają pensję aż o 15 % wyższą.I nie-pracodawcy nie będzie to kosztować 15 % więcej tylko 7,5 % więcej.Nie wiem czy ktokolwiek to liczył ale od stycznia człowiek na minimalnej będzie zarabiał około 300 zł netto WIĘCEJ.Raz,że wzrasta minimalna do 3010 zł brutto,dwa,że nie zapłaci podatku i dostanie ekstra 154 zł miesięcznie do ręki.
Nawet licząc wydatki biednego wykopka w przyszłym roku to:
-jedzenie-75 zł drożej
-prąd 15 zł drożej(tyle wyniesie u mnie podwyżka,mieszkam sam)
-bilet miesięczny 27 zł drożej(w łodzi chociażby ma być podwyżka cen biletów o ponad 30%)
-ogrzewanie 20 zł drożej(jak ktoś jest biedny to mieszka w małej klitce 25 metrów)
-paliwa wykopek nie kupuje bo jest biedny i nie ma samochodu.

No to sorry ale podrożało ci wszystko o 140 zł a zarabiasz więcej u janusza w fabryce o 300 zł.Biedaków ta inflacja nie dotknie,a wręcz będą na plus.I darujcie sobie #!$%@?,że mu podrożeje hamburger w Pasibusie,polędwica wołowa czy leczenie kanałowe.Sorry,ale biedni ludzie nie żrą na mieście hamburgerów za 40 zł,nie jedzą polędwicy wołowej po 130 zł/kg i nie leczą zębów kanałowo(1500 zł za 3 kanały) bo ich na to nigdy nie było i nie będzie stać więc nie możemy tego uwzględniać.
#polskilad
  • 11
  • Odpowiedz
@jajesione: Za pół roku Janusz będzie mu musiał dać jeszcze 100 netto podwyżki bo pójdzie do fabryki obok.
Moje wyliczenia i tak są już z dużą górką,bo założyłem wzrost żywności o 10 %,prądu o ponad 20% (będzie max 15%,a dla biedaków prawdopodobnie 0 %),biletów o 30 %(Jednorazowe tyle zdrożeją,miesięczne-nie.Wystarczy płacić pit w miejscu gdzie się jeździ tramwajem i masz zniżkę).Ogrzewanie też zawyżyłem.
  • Odpowiedz
@pracze-odrzenskie: pomijasz trochę czynników, jak chociażby to, że większość "biednych" ludzi ma oszczędności w gotówce lub na lokatach, czyli w zasadzie ich nie ma. To raz. Dwa stosunek wynagrodzenia najbiedniejszych i rosnących cen.
  • Odpowiedz
@jajesione: Pomijasz trochę innych czynników jak chociażby wzrost minimalnej,tarczę antyinflacyjną,kolejny wzrost minimalnej przez zmianę przepisów podatkowych,wzrost oprocentowania lokat po zapewne kolejnej podwyżce stóp 8 grudnia.
Jakie to "oszczędności" w bankach,lokatach,nieruchomościach,złocie i platynie ma gołodupiec zarabiający 2062 zł netto,a od nowego roku cyk-ponad 2360 zł netto ?( ͡° ͜ʖ ͡°).On chodzi w używanych ubraniach z lumpeksu a do dentysty chodzi na NFZ bo go nie stać.
  • Odpowiedz
@pracze-odrzenskie: tylko że wzrost minimalnej jest nieproporcjonalnie niski w stosunku do rosnącej inflacji dóbr z tzw. koszyka inflacyjnego. Od kiedy rządzi PiS mamy do czynienia z transferem socjalnym do tych grup, o których piszesz, a mimo to po wielu latach nadal ta grupa jest w najtrudniejszej sytuacji i po krótkim czasie, kiedy wzrosła konsumpcja tej grupy społecznej, obecnie dotyka ją pauperyzacja. To właśnie tzw. beneficjenci 500+ obecnie zaczynają odczuwać negatywne skutki
  • Odpowiedz
@jajesione: otóż,nie.Wzrost minimalnej jest NIEPROPORCJONALNIE WRĘCZ WYSOKI.Minimalna netto wzrasta od stycznia aż o 15%! .Nie pamiętam,żeby minimalną wzrosła tak drastycznie i pracodawcę kosztowało to tak niewiele-połowe tego wzrostu sfinansuje państwo zwalniając biedaczka z podatku.
Niezły z ciebie fantasta skoro twierdzisz,że:
-500 plus i 300 zł podwyżki zeżarła albo zeżre za pół roku inflacja.

Widzisz ja przedstawiłem swoje wyliczenia,teraz twoja kolej.Mógłbyś mi tu napisać co podrożeje aż o 800 zł od 1
  • Odpowiedz
@pracze-odrzenskie: "Zboże jest w czołówce najbardziej drożejących produktów w indeksie. Jego cena na świecie wzrosła 3,4 proc. Jeszcze większe różnice widać na polskim rynku. Według GUS (Główny Urząd Statystyczny) w lipcu 2021 r. pszenica była w skupie o 19,7 proc. droższa niż w tym samym miesiącu zeszłego roku. Żyto podrożało w tym czasie odpowiednio o 24,8 proc" ¯\_(ツ)_/¯

https://sztafeta.pl/2021/10/16/chleb-drozeje-ceny-rosna-2021-podwyzki/

Im ktoś jest biedniejszy, tym większy udział w jego wydatkach idzie na
  • Odpowiedz
@jajesione: ty znowu bełkoczesz.Wzrośnie cena kajzerki z 40 do 55 groszy,co już przecież uwzględniłem w swoich wyliczeniach.To nadal nie jest wzrost o 800 zł :-).

Widać,nie masz argumentów,więc moja teza o tym,że inflacja nie spowoduje spadki życia ludzi na minimalnej i emerytów jest jak najbardziej prawdziwa.
  • Odpowiedz
@pracze-odrzenskie: sam bełkoczesz i nie masz argumentów ¯\_(ツ)_/¯ Pensja wzrasta o 15%, ale podstawowe produkty drożeją o co najmniej 20%, to masz na minusie 5%, które w perspektywie czasu spowodują jeszcze większą inflację. Za pół roku mnie zawołaj, to wrócimy do tematu.
  • Odpowiedz
@jajesione: Tak tylko pensja rośnie o 15 % z bazy 2100.A bułka o 20% z bazy....40 groszy :-).
Śmieszny jesteś z tymi cenami pszenicy.Nagle na jedzenie będziesz wydawał zamiast 800 zł,1600 zł? Te a rata kredytu też będzie zamiast 1000 zł,2000 zł i stopy 20 % jak w Turcji?
No znalazłeś w końcu co podrożało,że ta matka straciła 800 zł,czy nadal szukasz?
  • Odpowiedz
@pracze-odrzenskie: ale odliczasz 9% składki zdrowotnej? Bo 17 -9 daje 8% wzrostu. Czyli mniej niż inflacja która wyleci w kosmos. Do tego pamiętaj, że inflacja jest zależna od nastrojów społecznych też. Nikt rozsądny złotówek trzymać nie będzie, czy EUR po 5,5. Oczywiście nie od razu
  • Odpowiedz