Wpis z mikrobloga

#historia #norymberga

Proces w Norymberdze-dzień szósty. Dalszy ciąg odczytywania aktu oskarżenia.

Frank żąda świadków z Polski dla udowodnienia swej niewinności

Na procesie w Norymberdze trwało dalej we wtorek odczytywanie licznych dokumentów przez prokuratorów amerykańskich. Przedstawili oni dokumenty wykazujące ponad wszelką wątpliwość zbrodniczą premedytację szefów hitlerowskich w przygotowaniu drugiej wojny światowej. Szczególnie silnie obciążający materiał dowodowy został wytoczony przeciwko Jodlowi, Schachtowi i Raederowi.

Oskarżeni nie byli wzywani do składania zeznań w charakterze świadków, lecz ich listy, tajne zapiski i poufne memoriały zdobyte przez armie sojusznicze są przygniatającym materiałem oskarżycielskim. Głównym dowodem obciążającym przeciw byłemu szefowi sztabu głównego, Jodlowi, jest protokół z posiedzenia sztabu w listopadzie 1943 roku, na którym ten powiedział: "Każdy zawodowy żołnierz niemiecki musi wziąć udział w walce o zapewnienie właściwego miejsca w świecie dla wielkiego narodu niemieckiego". Amerykański przedstawiciel oskarżenia wywodził dalej, że przedłożone dokumenty wykazują niezbicie, że Jodl solidaryzował się w pełni z duchem narodowo-socjalistycznym nie tylko jako żołnierz, ale też jako członek partii.

Spośród dokumentów obciążających "wirtuoza finansowego Trzeciej Rzeszy", jak wyraził się o nim prokurator amerykański, Hjalmara Schachta, mamy memoriał z 1935 roku, w którym Schacht wskazywał zbrojenie jako główne zadanie niemieckiej polityki oraz zalecał przygotowanie się do wojny.

Bardzo znaczny materiał obciążający wytoczono przeciwko byłemu wielkiemu admirałowi Raederowi. Z przedłożonych trybunałowi aktów personalnych i tajnych dokumentów ministerstwa marynarki w Berlinie wynika, że w roku 1935 przeznaczono olbrzymią sumę 125 milionów marek z zapasów niemieckiego Funduszu Pracy na flotę wojenną. Transakcja ta została przeprowadzona w najściślejszej tajemnicy. Aby ukryć program tajnych zbrojeń morskich, które przekraczały zobowiązania Niemiec z układu flotowego z Anglią, celowo sfałszowano szczegóły o tonażu dwóch pancerników, "Scharnhorst" i "Gneisenau", które podano jako 20 procent mniejsze niż w rzeczywistości. Kolejny przedstawiony dokument stwierdza, że w roku 1934 Hitler oświadczył w rozmowie z Raederem, że program rozbudowy floty niemieckiej jest zwrócony przeciw Anglii. Dodał także, że należy przystąpić w największej tajemnicy do specjalnej rozbudowy floty łodzi podwodnych.


Na wtorkowym posiedzeniu sądu komisje lekarzy z czterech państw oskarżycielskich zgodnie oświadczyły, iż u Rudolfa Hessa zdiagnozowano rozstrój nerwowy.

********

Członkowie polskiej delegacji na procesie norymberskim odbyli konferencję z referentem sprawy byłego generalnego gubernatora, Hansa Franka. Jej tematem była sprawa dopuszczenia delegacji polskiej do bezpośredniego udziału w rozprawie przeciw Frankowi. Jak już doniesiono, wśród materiałów sądowych znajdują się pamiętniki Franka w ilości kilkudziesięciu tomów. W pamiętnikach tych znajduje się wiadomość o ukryciu bezcennych skarbów, które zostały zrabowane i wywiezione z Polski. W pamiętnikach czytamy, że po ucieczce z kraju Frank ukrył wszystko w jednym z miasteczek w okolicy Salzburga.

W toku wtorkowej rozprawy obrona oskarżonych wysunęła żądanie, aby w procesie wzięli udział sędziowie niemieccy. Obrona umotywowała to żądanie faktem, że oskarżeni są niemcami i powinni mieć obywateli swego kraju w trybunale.

Obrońca Franka, dr Seidl, zażądał wezwania w charakterze świadków dwóch obywateli z Polski. Nazwisk ich jednak nie ujawnił. Świadkowie ci mają być dowodem, że obywatele Polski byli życzliwie traktowani przez Franka i ten w żadnym wypadku nie powinien ponosić odpowiedzialności za zbrodnie popełnione na polskiej ziemi.


To oświadczenie obrońcy wywołało śmiech wśród osób w sali. Przedstawiciele prasy zagranicznej uzupełnili słowa obrońcy Franka komentarzem, że na podobne stwierdzenie mogą zdobyć się tylko ludzie, którzy nigdy nie byli w Polsce. W jaki bowiem sposób Frank, były gubernator generalny na polskich ziemiach, może nie odpowiadać za sześć milionów ofiar zamordowanych w Polsce przez hitlerowskich oprawców.