Wpis z mikrobloga

  • 1970
@WielkiNos: żadna p0lka by się nie podpisała pod czymś takim z imienia i nazwiska, a co dopiero przyznała rację wnioskom. Sugeruję więc, że z rzeczy, które się nigdy nie wydarzyły, wnioski z opisanej terapii nie wydarzyły się najbardziej.
  • Odpowiedz
@thority: a dlaczego nie? Ja zrozumiałam,że moje małżeństwo sypie się przez to jaką ja jestem osobą. Nie zauważałam,że to ja jestem problemem. Byłam taką wredną #!$%@?@,że sobie nawet nie wyobrażasz. I tak przyznałam się do tego. Teraz chodzę do psychologa,pracuję nad sobą i jest jeszcze lepiej niż przed kryzysem.
  • Odpowiedz
bo wystarczy robić dobre spaghetti a przegryw i tak będzie się ślinił do cipska


@Surmata: pewnie winiary ze sloika podany na makaronie i rozgotowana lubella posypana gouda XD P0lka style
  • Odpowiedz
  • 16
@thority: Dokładnie jest jak mówisz. Kobieta przyznającą się, że to ona #!$%@? związek to sytuacja która nigdy nie zaistaniała oraz nie zaistnieje.
  • Odpowiedz
@WielkiNos: ale dalas wode na mlyn przegrywom, ktorzy nie sa w stanie uwierzyc, ze kobiety tez sa zdolne do refleksji i przyznania sie do bledu xD po komentarzach widac, ze chlopaki maja jakis syndrom wyparcia i error w glowie, ze takie kobiety istnieja...
  • Odpowiedz