Wpis z mikrobloga

@Nester86: Pożyjemy, zobaczymy, takie gadanie. Ja mojemu też zakazywałam. Nawet w sklepie poprosiłam znajome sprzedawczynie, żeby mu tego gówna nie sprzedawały (nie tylko monsterków, ale wszelkiego rodzaju energetyków). Jakiś to efekt dało, sam nie kupił, ale jak szli z kolegami do sklepu to któregoś poprosił i tyle. Zamierzasz chodzić za dzieciakiem i jego kolegami, żeby pilnować czy czasem monsterka nie wypiją? Czy co masz na myśli pisząc o sprawdzaniu co dziecko
@Trzezwiak ty serio to napisałeś? To mam się cieszyć że moje dziecko nie ćpa, gwałci i kradnie niech w nagrodę 9 latek se monsterka jebnia. To tylko kofeinka tak bardzo potrzebna młodemu zdrowemu organizmowi... Idź se jebnij monsterka ziomuś najlepiej w czoło xD życzę ci żeby te badania nie uległy zmianie w niedługim czasie bbo już jesteś srogo uzależniony od kofeiny a masz (z poziomu wypowiedzi) góra 12 lat.

@feketehajuno to że
@Nester86: Tak wg ciebie jestem wśród tych jak to nazwałeś debili i nie nadaję się do chowania dzieci, bo mojemu dziecku czasem za moimi plecami zdarzyło się napić energetyka. Faktycznie, wielka porażka.
Dlatego zapytałam co masz na myśli pisząc o sprawdzaniu co dziecko robi w wolnym czasie? Jak zamierzasz dopilnować, żeby nigdy przenigdy dziecko tego nie piło gdy jest poza domem?

Z mojej obserwacji wbioskuje że jednak większość dzieci nie piją