Wpis z mikrobloga

@slawko97: jest jakaś pasta o kapustce? Bo to jak ten typ #!$%@?ł karierę/wszystko to musi byc opisane xD
Najpierw kilka lat temu miał być objawieniem repry (bramki, dobra gra- tu serio), w międzyczasie jakieś macanie czyichś dup na potańcówie i kontrolny #!$%@? xd, potem przeszedł za granicę, gdzie najlepsze lata zmarnował siedząc na ławie- polska szkoła transferowa xd
Wrócił do ekstraklapy do legii "odbudować się" i #!$%@?ł sobie kolano na całe
@slawko97: @vegetassj1: Może jestem pan maruda, ale spójrzmy prawdzie w oczy.

Jeśli ktoś dostaje kontuzji podczas celebracji, nie jakieś ekwilibrystycznej celebracji z wywijasami i wygibasami, tylko takiej zwykłej, to po prostu stan jego zdrowia był na tyle niestabilny, że dostałby tej kontuzji tak czy siak na boisku.

Tez mnie śmieszny ta sytuacja, ale nie przeceniajmy jej tylko dlatego, że jest memiczna xd
@Mitr13: moim idolem jest w tej kategorii Martin Palermo z Boca Juniors.

Poczytaj sobie jego historię. Jak grał w Boca to sobie złamał nogę w trakcie celebrowania gola. Jak grał w Hiszpanii to w trakcie celebrowania wszedł na siatkę oddzielająca trybuny od boiska razem z którą się #!$%@?ł.

Generalnie gosc miał historię taką która mógłby obdzielić kilka karier.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Partacze: Z tą masą to się odnosiłem do tego, że w Anglii siedział na ławce. Gdyby posłuchał trenera to być może miałby miejsce w pierwszym składzie