Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
Nie wiem, czy robić aferę z powodu podejmowanych działań, których nie ma w regulaminie obiektu, przez pracowników ochrony jednej z galerii handlowych, czy sobie odpuścić, żeby nie narobić sobie bigosu?

Tl;dr
Pracownicy ochrony chcieli wyprosić mnie za zajęcie wolnego miejsca z powodu, uwaga --> braku konsumpcji. Próbowali przekonać mnie, że żeby mógł siedzieć tam gdzie siedzę, mam mieć rachunek za jedzenie i ogólnie to jestem gówniarzem i to przez takich jak ja muszą to robić.

Dodam tylko, że syf na galerii powoduje głównie znudzona młodzież po szkole grając muzykę z głośników, biegając i przeklinając.

Ja natomiast siedziałem z butelką wody, słuchawkami na uszach i zakupami nie zabierając nikomu miejsca, bo były wolne inne, a po drugie nikt inny nie zwrócił mi uwagi, że chciałby zająć moje miejsce.

A zwrócenie uwagi było spodowane wg mnie tym, że a) młodo wyglądam, b) ochroniarze myśleli, że dam sobie w kaszę dmuchać.

Skończyło na słownej wymianie, odpuszczeniu i odejściu przez ochronę. Próbowali natomiast naciskać, żeby wyszedł nie mając do tego żadnych podstaw.

Dyżurny z ochrony tłumaczył, że wykonuje polecenia dyrektora obiektu i nie może nic zrobić.

#zakupy #gorzkiezale #pytanie #pytaniedoeksperta
  • 10
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@programista15cm: równie dobrze mogłem kupić wodę w jednym z okolicznych fast foodów i w cale nie muszę się tłumaczyć. Nie robię ani nic nielegalnego ani łamiącego regulamin. Jak powiedziałem mu, że zamówiłem ( co było najszybszym pomysłem na kłamstwo i na to żeby odeszli), poprosił mnie o rachunek. No miałem rachunek z Rossmanna na perfum i płyn do piekarnika, ale ciężko z konsumpcją tego. :/