Wpis z mikrobloga

@depeszowiec: No tak ze 4 miesiące właśnie, generalnie to jest pierwszy ser, który wyszedł chyba dokładnie jak powinien, reszta wyszła różnie, ale nic jeszcze się nie zmarnowało, wszystko było jadalne.
Ja zacząłem od pracowniaserow.pl, formy i "odczynniki" (szczepy kultur bakterii i podpuszczka) z serowar.pl, pleśnie z serów sklepowych.
Z książek warto poczytać chociaż trochę tego http://szkoladomowegomasarstwa.pl/docs/serowarstwo.pdf - Serowarstwo praktyczne Jana Licznerskiego, pomaga trochę zrozumieć procesy i zależności jakie występują (chociaż te