Wpis z mikrobloga

Ludzie, którzy dostali mniejsze pensje teraz, jak i emeryci mogą się srogo zdziwić. Rząd obiecał, że w lutym będzie zwrot. Problem w tym, że księgowi się buntują. Nikt nie chce popełnić przestępstwa. Rozporządzenie dotyczące zwrotu zaliczki jest nie tylko niezgodne z prawem, bo rozporządzenia nie mogą anulować ustawy. Do tego jest niekonstytucyjne, bo nie można rozporządzeniem wprowadzać obowiązków podatkowych (pobór na starych i nowych zasadach, gdy stare zasady są anulowane ustawą). W lutym się okaże, że znaczna część księgowych odmówi wypłaty rekompensat i do tego lutowe pensje/emerytury też będą mniejsze.
Brakuje jeszcze, żeby się księgowi ZUS zbuntowali :)

#bekazpisu #ekonomia #pieniadze #gospodarka #nowylad
  • 54
niby tak ale jak poprosisz większość osób o odkładanie po 190 zł to one w większości tego nie zrobią bo będą uważać, że nie są w stanie a jak im zabierzesz po 190 zł żeby po roku oddać to nagle będzie efekt wow ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Przez rok nie uzbierają na telewizor ale jak za nich zaczniesz zabierać to ten telewizor po roku kupią ze zwrotu. Czy
Bezpiecznego dla umysłu: jeśli przekroczysz limit, a miałeś naliczana ulgę dla klasy średniej: to będziesz musiał wszystko oddać: być może kilka tysięcy złotych. Jeśli nie przekroczysz limitu, i nie miałeś naliczanej: oddadzą Ci w zeznaniu rocznym. Jeśli przekroczysz limit i nie miałeś naliczanej: w zeznaniu rocznym powinno wyjść 0 nadpłaty/niedopłaty.


@dasistfubar: Tracisz w ten sposób zysk z obracania kasą przez czas podatku.

Pamiętajcie, podatki i rachunki płaćcie jak najpóźniej, skoro to
Szczerze mówiąc zawsze mnie to rozwala, jak ludzie twierdzą, że "muszą" brać kredyty, bo przecież odkładać 200 zł/msc to Mission Impossible, ale już płacić 200 zł/msc kredytu to no problemo, bo to przecież taka mała ratka ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ty przynajmniej uczciwie przyznajesz, że przez brak samodyscypliny pewnie byś rozhulał i nie twierdzisz, że "się nie da", tylko że no da się ale trzeba się spiąć, a
@Anaboll
To są właśnie Ci eksperci...rezygnujesz z naliczania ulgi w ciągu roku i potem płacz że w miesiącu mniejsza pensja...
A to komunikat powinien być taki:
Zarabiasz mniej niż 12 tys. brutto miesięcznie to nie rezygnujesz z miesięcznego naliczania ulgi, zarabiasz więcej to rezygnujrsz, żeby przy rozliczeniu rocznym jej nie oddawać.
Lepiej mieć teraz 10000 złotych i spłacać po x złotych przez kilka lat, czy mieć za kilka lat 13000 złotych?


@Filipterka25: Raczej odwrotnie - oszczędzając po 200 zł/msc 10k uzbierasz w 4 lata i 2 miesiące.
Jak weźmiesz kredyt gotówkowy na 10k z ratą 200 zł/msc to będziesz to spłacał 5.5 roku, bo przy stałym oprocentowaniu 10% będziesz musiał do banku oddać 13k (lub więcej, jeśli kredyt będzie na zmiennym oprocentowaniu
@Filipterka25: I żeby nie było - czasem jeśli masz wysoki koszt alternatywny nie posiadania hajsu to opłaci się wziąć nawet wysoko oprocentowany kredyt niż ciułać. Nie jestem jakąś przeciwniczką kredytów per se.

Piłam do sytuacji, kiedy ktoś uważa, że "nie ma z czego oszczędzać", równocześnie uważając, że jak najbardziej stać go na kredyt... Gdzie biorąc kredyt musisz jeszcze na odsetki zarobić więc sorry - jeśli stać cię na kredyt, to jak
Za komfort posiadania kasy teraz dopłacasz 30% całej kwoty i musisz 32% dłużej odkładać to 200 zł/msc ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Pantegram: Co odpowiada oprocentowaniu waloru na poziomie ok. 5%. Toć to się opłaca przy niektórych walorach, wziąć teraz hajs, wsadzić na to by pracował (cokolwiek stabilnego na IKZE + IKE - pierwszy zysk będzie przy zwrocie podatku "bo IKZE").

To się nawet zepnie przy wydatku konsumenckim,