Wpis z mikrobloga

@l-_-l: @PoteznaBorowka: @push3k-pro: Ale to całe gadanie o tym, że pierwszy naleśnik wychodzi zawsze nieudany wzięło się ze starych czasów, gdy nie było super-hiper patelni z powłokami z kosmicznych technologii, tylko blaszany, porysowany szajs do którego przyklejało się dosłownie wszystko.
Wtedy faktycznie z pierwszym naleśnikiem bywały problemy.
@Sawo Anglicy mają nawet powiedzenie, że pierwszy naleśnik jest zawsze do wywalenia. Przy okazji dowiedziałem się, że odpowiednikiem tego powiedzenia jest "pierwsze koty za płoty" bo wierzyło się, że pierwszy kot z miotu jest słaby i trzeba się go pozbyć.
nie rozumiem problemów z usmażeniem pierwszego naleśnika


@l-_-l: Jak ktoś jest niecierpliwy, to przy pierwszym naleśniku patelnia jest za słabo rozgrzana i naleśnik nie ścina się tak ładnie i nie smaży równomiernie.