Wpis z mikrobloga

Kto zmyślił Blue Monday?
Dziś kolejny raz media ciągną pop-psychologiczny fejk, czyli Blue Monday. Pojęcie jest efektem akcji marketingowej firmy Sky Travel z 2005 roku. Promowanie idei najbardziej depresyjnego dnia roku było połączone z reklamami zachęcającymi aby poprawiać sobie humor wycieczkami. Okres tuż po świętach to czas, gdy biura podróży zwykle mają przeceny na buksowanie wycieczek na lato. Wzór i całą historię rzekomego odkrycia zgodził się podpisać swoim nazwiskiem Cliff Arnall, korepetytor z Uniwersytetu w Cardiff, który odpowiedział na mail od firmy PR szukającej kogoś naukowego do kampanii promocyjnej. Teraz Arnall prowadzi kampanię odkłamującą Blue Monday ale z miernym skutkiem, bo media co roku powtarzają ten news jako pewnik. Podawana w komunikatach formuła zawiera pojęcia bezwymiarowe i subiektywne - mnożono w niej "pogodę" przez "ilość postanowień noworocznych" i dzieląc przez "motywację" i inne takie pojęcia.

Oczywiście dziś media nie cytują tego rzekomego wzoru, bo wtedy czytelnicy od razu by się domyślili, że to niepoważny i zabawny sposób liczenia a co za tym idzie, najbardziej depresyjny dzień to bujda. Zamiast tego głoszą, że to fakt ustalony i wynika z obliczeń jakichś naukowców. Psycholodzy uważają ten humbug za szkodliwy, bo wmawia ludziom że dziś powinni się gorzej czuć, jeśli ktoś faktycznie ma zaburzenia depresyjne może uznać, że to skutek bliskości tego dnia i nie szukać pomocy. To trochę inna sytuacja niż Dzień Depresji bo Blue Monday nie polega na akcjach promujących zdrowie psychiczne tylko na okazji do ponarzekania "mam depresję jeden dzień, wiem jak to jest".

#depresja #bluemonday #pseudonauka #ciekawostki
  • 5
  • Odpowiedz
@KubaGrom: W 1965 Japońska firma Yamasa Clock skonstruowała krokomierz. Aby rozkręcić sprzedaż rozupuścili notkę że dla zachowania dobrego zdrowia warto zrobić przynajmniej 10 000 kroków dziennie. Liczba nie była poparta żadnymi naukowymi faktami. Po prostu pasowała i dobrze brzmiała. Skoro już ludzie wiedzieli że należy wykonać 10 000 kroków dziennie to teraz potrzebny był im tylko krokomierz żeby te kroki zmierzyć. A mit o 10 000 do dnia dzisiejszego ma się
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
Oczywiście dziś media nie cytują tego rzekomego wzoru, bo wtedy czytelnicy od razu by się domyślili, że to niepoważny i zabawny sposób liczenia a co za tym idzie, najbardziej depresyjny dzień to bujda

@KubaGrom: chyba przeceniasz ludzi xD
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@KubaGrom @Mirkosoft: Około 30 roku żydowkski pustelnik wymyślił chrzest. Aby rozkręcić sprzedaż judeo-grecka firma, założona przez jego kuzyna i 12 członków rady nadzorczej, nazwana Kościołem rozpuściła plotkę, że ludzie są od urodzenia grzesznikami i wystarczy jeden chrzest na odpuszczenie grzechów. Liczba ta nie była poparta żadnymi naukowymi faktami. Po prostu pasowała i dobrze brzmiała. Skoro już ludzie wiedzieli, że są grzesznikami to potrzebny był im tylko chrzest aby te grzechy zgładzić.
  • Odpowiedz