[akeyo20]

Niedługo przeprowadzam się do dużego miasta. Wiadomo - nowe możliwości. Chciałbym nauczyć się tańczyć, ale kompletnie nie wiem, w jakim kierunku powinienem uderzać, czego szukać. Nie mam partnerki, ale chciałbym w razie czego móc pozytywnie zaskoczyć. Jak do tego podejść?
#taniec

[glassmice]

@akeyo20: Idziesz na salsę kubańska , dużo ludzi jest tam samotnych i dużo kobiet ( ͡º ͜ʖ͡º)

Albo szukaj taniec taniec użytkowy dla ludzie bez par.
Ale IMHO salsa najlepsza :)

[V.....m]

@akeyo20: Tak jak pisał wyżej, idź po prostu na jakieś zajęcia tańca, które by Cię interesowały, tam jest OD GROMA dziewczyn samotnych.

[PrzegrywNaZawsze]

@akeyo20 jak Kraków to Scarlet, nie trzeba mieć partnera i tańce od podstaw

[akeyo20]

@PrzegrywNaZawsze: niestety nie Kraków :)

[N.....p]

@akeyo20: Lwia część kursów nie wymaga posiadania partnera, są zmiany w parach mordo. Pytaj w szkołach ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[eatmydust]

@akeyo20: Jakie miasto? Pomyśl też, jaki taniec cię najbardziej interesuje. Polecam także breakdance (bardziej underground), house bądź hip-hop ;)

[akeyo20]

@eatmydust: Białystok. Nie wiem, co by mnie interesowało, nie znam się. Po prostu jakby była okazja (np. wesele), to chciałbym np. móc bez wahania zabrać partnerkę na parkiet

[N.....p]

@akeyo20: No to masz taniec użytkowy, danceme szkoła jest git, nie trzeba partnerek, wchodzisz z ulicy i jazda ( ͡° ͜ʖ ͡°) jak coś trzeba to pytaj bo zjadłem zęby w białostockich szkołach tańca.

[akeyo20]

@Nxtp: odezwę się po przeprowadzce :)