Zacząłem grać w #kingdomcomedeliverance i na samym początku gra bardzo mi się spodobała (początkowa wioska), ale teraz doszedłem do momentu, kiedy muszę wrócić do Skalicy i nie bardzo wiedziałem co robić, więc poszukałem na necie poradnika. Okazało się, że trzeba ukraść zbroje z konkretnej skrzynki, a gra nie podpowiada z jakiej.
Gdyby nie poradnik, sam bym na to nie wpadł, że akurat w tym pokoju muszę obrabować akurat tą skrzynkę i się przebrać, dlatego mnie to trochę martwi.
Czy cała gra jest na takim poziomie trudności, że trzeba cholernie mocno wsiąknąć i przeczesywać świat gry, bo inaczej nie da się ruszyć z fabułą, czy to jednorazowa sytuacja i dalej będzie lepiej?
Czy cała gra jest na takim poziomie trudności, że trzeba cholernie mocno wsiąknąć i przeczesywać świat gry, bo inaczej nie da się ruszyć z fabułą, czy to jednorazowa sytuacja i dalej będzie lepiej?
Odebrałeś to źle. To jest zwyczajnie źle napisany scenariusz, który wymaga od ciebie znalezienia przypadkowego przedmiotu, w przypadkowym miejscu. Jeśli nie kręcisz się bez celu i nie otwierasz każdej skrzynki to masz problem. Większość nie ma problemu,
@nielegalny_imigrant: Raczej trzeba wsiąknąć, choćby żeby przełknąć system walki. Quest z polowaniem na króliki był nieco wkurzający, bo strzelanie z łuku wymaga wprawy, a króliki malutkie i ciężko wypatrzyć.
@nielegalny_imigrant jest w tej grze taki moment że się odechciewa grać ale potem się z jej wkrecasz i nagle jest zakończenie. które zostawia swoją drogą niesmak bo masz wrażenie że gra się kończy w środku historii
@nielegalny_imigrant: K:CD to gra dla masochistów, gameplay nie sprawia radości, zapisujesz poprzez crafting, fabuła ucięta w połowie, ale za to fajnie się patroluje zamki.
Czy cała gra jest na takim poziomie trudności, że trzeba cholernie mocno wsiąknąć i przeczesywać świat gry, bo inaczej nie da się ruszyć z fabułą, czy to jednorazowa sytuacja i dalej będzie lepiej?
@nielegalny_imigrant: Raczej nie ale za rączkę też nie prowadzi, a przeczesywanie dodaje smaku do samej eksploracji. Ta skrzynia jest w strażnicy jak mirek napisał. Nie pamiętam żebym musiał ją specjalnie szukać czy sięgać po poradnik, więc może coś
To jest zwyczajnie źle napisany scenariusz, który wymaga od ciebie znalezienia przypadkowego przedmiotu, w przypadkowym miejscu.
Grałeś w ogóle czy tak gadasz? Wystarczy pójść do pani Szczepanki, jak się ja poprosi o pomoc żeby wyjść z zamku to podpowie, że może jakbyśmy wyglądali jak strażnik to by nas wartownik nie rozpoznał, i że w strażnicy przy bramie jest rynsztunek. A pójść po pomoc do Szczepanki to jest pierwsze co przychodzi do
Gdyby nie poradnik, sam bym na to nie wpadł, że akurat w tym pokoju muszę obrabować akurat tą skrzynkę i się przebrać, dlatego mnie to trochę martwi.
Czy cała gra jest na takim poziomie trudności, że trzeba cholernie mocno wsiąknąć i przeczesywać świat gry, bo inaczej nie da się ruszyć z fabułą, czy to jednorazowa sytuacja i dalej będzie lepiej?
#gry #rpg #pytanie
Odebrałeś to źle. To jest zwyczajnie źle napisany scenariusz, który wymaga od ciebie znalezienia przypadkowego przedmiotu, w przypadkowym miejscu. Jeśli nie kręcisz się bez celu i nie otwierasz każdej skrzynki to masz problem. Większość nie ma problemu,
@nielegalny_imigrant: Raczej nie ale za rączkę też nie prowadzi, a przeczesywanie dodaje smaku do samej eksploracji. Ta skrzynia jest w strażnicy jak mirek napisał. Nie pamiętam żebym musiał ją specjalnie szukać czy sięgać po poradnik, więc może coś
Grałeś w ogóle czy tak gadasz? Wystarczy pójść do pani Szczepanki, jak się ja poprosi o pomoc żeby wyjść z zamku to podpowie, że może jakbyśmy wyglądali jak strażnik to by nas wartownik nie rozpoznał, i że w strażnicy przy bramie jest rynsztunek. A pójść po pomoc do Szczepanki to jest pierwsze co przychodzi do