Wpis z mikrobloga

Dojeżdżam do przejścia dla pieszych. Zapala się czerwone światło. Zatrzymuje sie przed przejsciem. Typek wchodzi na pasy. Przechodzac patrzy mi sie prosto w oczy, ja jemu. Wchodzi na chodnik. No to ja jeb jedynka i rura, bo po co zaczekać na zielone.
Mam nadzieję, ze ten za mną to nie szeryf z kamerką, co zaraz na psiarnie uderzy bo finanse na rozrząd i zaciski #!$%@? strzeli.
#gownowpis #prawojazdy #samochody #samochodoza #ruchdrogowy #takaprawda #januszekierownicy
  • 17
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@erebeuzet:
Raz w życiu też tak zrobiłem (pomijając problemy z pętlą czy kamerą co auta nie widzi), piąta rano pustka wokoło, jak człowiek nigdy wcześniej nie przejechał świadomie na czerwonym to jest bardzo ciężko się przełamać.
@erebeuzet: @Endrius: Zazwyczaj przepuszczam ludzi na przejściach dla pieszych XD. Zatrzymuje się, puszczam i jadę dalej. Ostatnio na przejściu z sygnalizacją się zatrzymałem - czerwone światło. Ludzie przeszli, a ja odruchowo jedyna i jazda. Dopiero po chwili ogarnąłem, że z przyzwyczajenia ruszyłem "po przejściu ludzi", a nie dlatego, że się zielone zapaliło ¯\_(ツ)_/¯
@Endrius: zaraz zaraz, to mówisz, że te światła zapalają się bo ktoś za szybko jedzie? Ja myślałem, że to jakieś #!$%@? światła z przedziwnym, bardzo krótkim cyklem w którym się przełączają...
@terr0r_dr0ne: Wszystko fajnie pięknie, tylko rzecz w tym, że w moim mieście takiej nigdzie nie ma, a tam na zadupiu przez które przejeżdżam, gdzie takowa jest, to jestem raz na pół roku, i szkopuł jest taki, że nigdy tam nie przekroczyłem prędkości. Dalej takie śmieszne?