Wpis z mikrobloga

@Brother_of_Steel: Szanuję, pewnie i mnie coś boleśniejszego czeka ale przeskok z przedramienia na zgięcie, gdzie biegną 2 nerwy, jest zero tłuszczu, zero mięśni i mega cienka skóra to można się zdziwić. U mnie próg bólowy jest dosyć niski także nie należało to do najprzyjemniejszych ^^ W połowie musiałem być ładowany cukierkami i colą
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Mareczuczek: mam okolice nadgarstka wytatuowane i szczerze, to bardziej mnie bolało w miejscu gdzie plecy zaczynają tracić swoją szlachetną nazwę... No i kręgosłup, tam jest bardzo unerwione, ale i tak, to było przyjemnie. W trakcie którejś sesji w ogóle spałem.
Był taki gościu w studio, robili mu nadgarstek, to w ogóle płakał. Śmiać mi się chciało.