Wpis z mikrobloga

Skończyłem wczoraj Origins łącznie z wyczyszczeniem całej mapy po półtora roku no i tak średnio bym powiedział, takie 5/10.
Strasznie drętwa ta gra, bohaterzy, postacie, zadania i wątek główny są takie nijakie, że głowa mała. Znaczna część gry to kopiuj wklej tego samego bez żadnego polotu czy finezji. Gra spokojnie mogłaby mieć o połowę mniej tych wszystkich znaczników na mapie, ale żeby były jakieś konkretne, a nie zapychacze w stylu idź zanurkuj i wyłów jakiś syf ze skrzyni.
Nie dałem rady tego zrobić ciągiem i męczyłem te 70h przez 1.5 roku, a skończyłem głownie dlatego, że mimo wszystko przyjemnie się eksplorowało mapę słuchając w tle jakichś innych rzeczy.

Jako kolejną część polecacie zagrać Oddysey czy Valhalla? Osobiście skłaniam ku Valhalli, bo powinna być bardziej odmienna od Origins niż Oddysey. (chociaż w sumie czy w ogóle warto grać w ten ubishit który wychodzi od kilku lat)

#assassinscreed #gry #assassinscreedorigins
Pobierz
źródło: comment_1643450256zHeuZua4m0HCNVTIfY0h4Y.jpg
  • 19
@Niss: W Oddysey jest jeszcze więcej tego samego, a jakby było mało to masz dwa DLC. Z kolei w Valhalli jest więcej tego samego co w Oddysey i też są DLC xd
@Pesadelo : w Oddysey grałem podczas darmowego weekendu miesiąc temu, i nawet mi się podobało podczas pierwszych kilku godzin, szczególnie te okręty. Ale właśnie tak mi się wydaje, że im dalej w las tym gorzej, a cały urok minie około 10-20 godziny jak w reszcie gier Ubisoftu. Idealnie by było jakby te gry były projektowane pod 40h i były bardziej skondensowane zamiast tak rozwleczone.

@cybher2: Unity akurat mam kupione na eksboksa
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Niss: Origins i Odyssey to niemal identyczne gry, przy czym Origins jest trochę bardziej mroczny i spójny, zaś Odyssey dość lekki i często komediowy. Różnice w rozgrywce są kosmetyczne, czasami opcje dialogowe nawet mają jakiś wpływ na dalsze wydarzenia. Odyssey jest jeszcze bardziej spuchnięta od Origins, bardziej powtarzalna i po jej ukończeniu nie mam ochoty zbliżać się do Valhalli z obawy, że znów będzie to samo, tylko w innej szacie :-P
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Niss: mimo wszystko Valhalla najlepiej mi siadła, ta sama eksploracja i mnóstwo znaczników ale mniej niż w Odysejce, tam jest przesada, również rozwiniecie, popchnięcie całej fabuły głównej osi serii na plus w ACV i zrobiło na mnie wrażenie
Najbardziej mi się podobała historia w Odyssey, gameplay w Valhalli
ale piramidy najlepsze w Origins ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Niss To samo u mnie tylko że odinstalowałem, jak tylko zobaczyłem mapę z #!$%@? znacznikami to zwątpiłem, niemal zaraz po rozpoczęciu odechciało mi się grać, piękna grafika i oprawa audio ale żeby pchać fabułę trzeba nabić najpierw level, po wiedźminie mam dość tego typu gier. Gdyby jeszcze sam gameplay i mechaniki sprawiały jakąś dużą satysfakcję to może bym się przemęczył ale tak to nie ma sensu. Unity to był astatni assassin a
@Niss: Nie ma to jak czyścić mapę w grze, którą oceniasz na 5/10 XDDDD masochizm mocno. Ja ostatnio grałem w #!$%@? NieR: Automata, gra właśnie 5/10 dla mnie więc leciałem tylko z wątkiem głównym, jakbym miał tam poboczne robić na siłę to bym skończył w zakładzie psychiatrycznym.
@Niss: Orygins do mnie średnio przemówił, ale dosyć hejtowany Odyssey pochłonął mnie bez reszty. Mam przegrane ponad 300 godzin razem z dodatkami. Może dla tego, że nie grałem zbytnio w poprzednie assasyny, a może dla tego, że klimat starożytnej Grecji przemówił do mnie z całą mocą, tak że przez większość gry siedziałem z winem i oliwkami przy kompie xD
@Niss: Jak koledzy wyżej nie rozumiem trochę podejścia. 5/10, a czyścisz mapę i myślisz nad grą na tym samym silniku, z grubsza tymi samymi założeniami? W Valhallę nie grałem, Origins jest dużo bardziej skondensowany niż Oddysey (ta druga jest praktycznie 2x większa z DLC). Ja mam sentyment do klimatów starożytnego Egiptu i Grecji (również z gier - Faraon i Zeus), ale nie da się ukryć, że fabuła w tych grach szału