Wpis z mikrobloga

@iKrystian tylko jest chyba drobny haczyk, państwo nie może ogłosic stanu klęski żywiołowej - w takie sytuacji wiele ubezpieczalni wyłącza swoją odpowiedzialność - przynajmniej w zakresie ubezpieczeń domów, przy samochodach podejrzewam, że może byc podobnie.

Dlatego np jak gdzieś jest powódź i rząd ogłasza stan klęski i rusza z pomocą to niekoniecznie dobrze dla tych co im pomaga. Wtedy każdy dostaje np 20 tysięcy od Państwa, ale nie dostanie nic z ubezpieczenia,
Dlatego np jak gdzieś jest powódź i rząd ogłasza stan klęski i rusza z pomocą to niekoniecznie dobrze dla tych co im pomaga. Wtedy każdy dostaje np 20 tysięcy od Państwa, ale nie dostanie nic z ubezpieczenia, więc jak szkody są większe to ludzie są stratni.


@kaspah: Tyle że wygląda na to, że w praktyce państwo daje "od siebie" pieniądze, ale nie ogłasza stanu klęski żywiołowej. Może właśnie z tego powodu.
@kaspah: Nie koniecznie. Właśnie się sądzę z Wrocławiem, bo wjechałem w dziurę gdzie była 90km/h i sobie rozwaliłem polowe samochodu. Idzie o prawie 20k i prawnik powiedział ze luźna wygrana. Wiec płaci mi w tym momencie zarządca drogi. Mogłem wziąć pieniądze z AC, ale by mi zniżki poszły. Ludzie muszą zacząć bardziej dbać o swoje pieniążki i zacząć się sądzić, nawet gdy musisz iść do sądu z miastem.