Wpis z mikrobloga

Po ponad 100 godzinach grania wczoraj ukończyłem edycję legendarną. Dla mnie był to wspaniały powrót do przeszłości - do czasów liceum, gdy po szkole ogrywało się kolejne zadania, a następnie skrobało artykuły dla jednego portalu (swoją premierową kopię Mass Effect 2 na PC dostałem za darmo od EA w dniu premiery gry - pamiętam, że kosztowała wtedy 159 zł, co dla licealisty żyjącego na wsi było niemałą kasą. Cieszyłem się bardzo, że nie musiałem wydawać gotówki na oryginalną kopię ( ͡° ͜ʖ ͡°)). Od 2012 pojawiły się w życiu studia, pierwsza praca, pierwsza miłość - wyszło tak, że z głowy wyleciało mi to wspaniałe uniwersum stworzone przez BioWare.

Jak w 2021 roku ogłoszono Edycję Legendarną - ucieszyłem się bardzo, że ponownie ogram trylogię Sheparda. Akurat premiera gry spiknęła się ze zmianą roboty + nieprzewidziane problemy zdrowotne, więc dopiero w grudniu nabyłem swoją kopię. Wieczory w grudniu i styczniu są długie, to można poświęcić się graniu. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Mamy teraz 2022 roku i wydaje mi się, że historię opowiedzianą w trylogii przeżyłem teraz bardziej niż w 2012 roku. Nawet krytykowane kiedyś przeze mnie zakończenie w Mass Effect 3 mi nie przeszkadzało - po prostu cieszyłem się rozgrywką i nawiązywaniem pozytywnych relacji z moimi towarzyszami. Cieszyłem się "Suicide Mission" (ale ten soundtrack jest świetny!). I cieszyłem się odkrywaniem DLC, których nie miałem okazji ograć. DLC Cytadela skreśliłem na wstępie (jaki sens ma imprezowanie, gdy wróg rozwala galaktykę?), a tu niespodzianka - to właśnie DLC Cytadela sprawiło mi najwięcej frajdy i nostalgii.

Kończę swój monolog, ale musiałem się podzielić swoimi doświadczeniami na tym tagu.

#masseffect
Pobierz
źródło: comment_1643573807MHjU8bCj7ZG9Ifyw49Wd4Z.jpg
  • 6
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@Ammon: Bez wątpienia Cytadela to jeden z najlepszych DLC w całej historii gier.

To niesamowite, jak twórcy z dystansem podeszli do bohaterów. Ale też niesamowite jak dobrze i w przemyślany sposób mieli rozpisane postacie w całej trylogii i jak doskonale je znali. Jak doskonale w ogóle znali całe uniwersum.

Niby oczywiste, ale są studia które tak trzepią gry dla kasy, że sami nie znają własnego uniwersum lub jest ono zwyczajnie płytkie.
@Mr--A-Veed: Świetny komentarz, chętnie dałbym więcej plusów, ale nie mogę.

Cytadela świetnie uderza w serducho każdego fana. Dużo wspomnień, dużo żartów i dużo fajnych questów. Nie chcę za bardzo iść w szczegóły, żeby komuś nie zepsuć zabawy z odkrywania tej perełki. Ja na szczęście nie zdążyłem sobie zespoilerować tego DLC, dzięki czemu bawiłem się wyśmienicie. Aż szkoda było, że ten dodatek miał swój koniec. Ale niestety - każda dobra impreza ma