#anonimowemirkowyznania Dwa lata temu zmarli mi rodzice, w przeciągu 3 miesięcy, oboje z chorobami przewlekłymi. Mnie i mojej siostrze, lvl 29 i 30, zostawili dom i trochę oszczędności. Sprzedaliśmy dom, podzieliliśmy się. Za swoją część spadku spłaciłem prawie cały kredyt na swoje mieszkanie, zostało mi wtedy jeszcze 2,5 roku. W międzyczasie utrzymywałem bliakie kontakty z pozostałą rodziną i oczywiście z siostrą. Nie zarabiam dużo, ale cenię sobie swoją pracę. Zaparłem się, bardzo oszczędzałem i w ciągu półtora roku spłaciłem resztę kredytu, żeby mieć spokój. W listopadzie ubiegłego roku rodzina poprosiła mnie o podżyrowanie dużego kredytu. Jednego żyranta już mieli, ale potrzebowali dwóch. Odmówiłem. Nie lubię ryzyka, wolę skromną stabilność. Rodzina odwróciła się ode mnie, siostra również. W efekcie od grudnia nikt się do mnie nie odezwał, święta spędziłem zupełnie sam. Nie mam bliskich kolegów, przyjaciela, tylko dalszych znajomych z pracy. I jest mi bardzo źle z powodu tej samotności. Wiem l, że dobrze postąpiem odmawiając, ale jednak jest mi strasznie źle. Jestem b. nieśmiały, potrzebuję dużo czasu, zanim nawiążę głębszą relację. Moje życie to praca - dom - basen - weekendowe samotne spacery. I tak na okrągło. Chciałem się tym podzielić. Tylko tyle. Dzięki jeśli ktoś przeczytał w całości.
@AnonimoweMirkoWyznania: szkoda siostry, może zmądrzeje. Ja straciłem rodzeństwo i właśnie na moich oczach trace ojca (rak), takie już jest życie. Trzymaj się miras, jak chcesz pogadać to wal na pw ( ͡°͜ʖ͡°)
@AnonimoweMirkoWyznania ja tak z innej beczki. Co to wogole na zwyczaj zeby potrzebny byl zyrant? Bank zarabia na kredycie a ryzyko ponosi zyrant! Swietny deal
@AnonimoweMirkoWyznania: zapisz się chłopie do jakiejś grupy. Np. kurs tańca, sekcja capoeiry czy siatkówki, klub kajakowy albo żeglarski. Poznasz ludzi, później będą też wspólne imprezy, wyjazdy. Nie łam się. A z rodziną to przykre.
@AnonimoweMirkoWyznania: Niskie poczucie wartości i fobia społeczna, są dosyć często w parze. Od tej rodziny się odetnij, bo jedyne co od nich dostaniesz, to zobowiązania wobec nich. Zwiększ kontakt z ludźmi, czyli częstsze spacery, siłownia, jakiś wyjazd w góry itd., może psychoterapia, żeby się bardziej otworzyć na innych.
@Polinik: @nairamk: nie ma już żyrantów, teraz są współkredytobiorcy. Każdy jest równo odpowiedzialny za kredyt, każdy jest równo obciążony. W praktyce często jedna/dwie osoby spłacają kredyt, a reszta jest dla podniesienia zdolności i często ludzie starszej daty ciągle używają pojęcia żyrant
li, ale potrzebowali dwóch. Odmówiłem. Nie lubię ryzyka, wolę skromną stabilność. Rodzina odwróciła się ode mnie, siostra również. W efekcie od grudnia nikt się d
@AnonimoweMirkoWyznania: Serio jeszcze ostała sie instytucja żyranta? . Że tego ktoś jeszcze nie zakazał... Bank ni e daje kredytu to znaczy że Cię na niego nie stać
@AnonimoweMirkoWyznania: Takie coś jak żyrowanie kredytu powinno zostać prawnie zakazane. Jak są żyranci to jest niższe oprocentowanie? Albo w ogóle można wziąć kredyt? Dlaczego prywatne osoby mają ryzykować więcej niż bank?
@AnonimoweMirkoWyznania: rób konto na wykopie i zacznii udzielac sie na tagach swoich zainteresowan - powoli i na spokojnie zawitasz na tag swojej miejscowosci. Moze poznac kogos przez ludzi z pracy? Warto odwalić choćby jeden semestr studiów by kogoś poznać - a nuż kliknie. Opcji jest wiele
@AnonimoweMirkoWyznania: to była najlepsza decyzja w twoim życiu. Młodszy brat ojca podżyrował kredyt NAJLEPSZEMU przyjacielowi co go znał od przedszkola. Spłacał to potem uj wie ile lat. Przyjaciel, czy rodzina bez znaczenia jak komuś trzeba żyrować to znaczy że jest niewiarygodny w ocenie banku, a dwóch żyrantów? Niczego nie żałuj.
Dwa lata temu zmarli mi rodzice, w przeciągu 3 miesięcy, oboje z chorobami przewlekłymi. Mnie i mojej siostrze, lvl 29 i 30, zostawili dom i trochę oszczędności. Sprzedaliśmy dom, podzieliliśmy się. Za swoją część spadku spłaciłem prawie cały kredyt na swoje mieszkanie, zostało mi wtedy jeszcze 2,5 roku. W międzyczasie utrzymywałem bliakie kontakty z pozostałą rodziną i oczywiście z siostrą. Nie zarabiam dużo, ale cenię sobie swoją pracę. Zaparłem się, bardzo oszczędzałem i w ciągu półtora roku spłaciłem resztę kredytu, żeby mieć spokój. W listopadzie ubiegłego roku rodzina poprosiła mnie o podżyrowanie dużego kredytu. Jednego żyranta już mieli, ale potrzebowali dwóch. Odmówiłem. Nie lubię ryzyka, wolę skromną stabilność. Rodzina odwróciła się ode mnie, siostra również. W efekcie od grudnia nikt się do mnie nie odezwał, święta spędziłem zupełnie sam. Nie mam bliskich kolegów, przyjaciela, tylko dalszych znajomych z pracy. I jest mi bardzo źle z powodu tej samotności. Wiem l, że dobrze postąpiem odmawiając, ale jednak jest mi strasznie źle. Jestem b. nieśmiały, potrzebuję dużo czasu, zanim nawiążę głębszą relację. Moje życie to praca - dom - basen - weekendowe samotne spacery. I tak na okrągło. Chciałem się tym podzielić. Tylko tyle. Dzięki jeśli ktoś przeczytał w całości.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61f79abf99f26e000a5d1fe5
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Przekaż darowiznę
LOW QUALITY BAIT ;)
@nairamk: PKO BP pod hipotekę
Poznasz ludzi, później będą też wspólne imprezy, wyjazdy. Nie łam się. A z rodziną to przykre.
Niskie poczucie wartości i fobia społeczna, są dosyć często w parze. Od tej rodziny się odetnij, bo jedyne co od nich dostaniesz, to zobowiązania wobec nich. Zwiększ kontakt z ludźmi, czyli częstsze spacery, siłownia, jakiś wyjazd w góry itd., może psychoterapia, żeby się bardziej otworzyć na innych.
@AnonimoweMirkoWyznania: Serio jeszcze ostała sie instytucja żyranta? . Że tego ktoś jeszcze nie zakazał... Bank ni e daje kredytu to znaczy że Cię na niego nie stać