Wpis z mikrobloga

@niedasieukryc: normalnie słyszysz jak sąsiad puszcza bąka, gdy mu telefon wibruje na stoliku albo lodówka pika, zarys rozmowy z żoną, trzaskanie drzwiami itp. W bliźniaku dochodzą jeszcze odgłosy związane z wyprowadzaniem auta z garażu
  • Odpowiedz
@niedasieukryc: koleżanka w 5-letnim bloku słyszy tylko jak dzieci biegają, z kolei inny znajomy słyszy wszystko, ale okazało się, że deweloper nie wywiązał się z umowy i ściany między mieszkaniami postawił o grubości 2 razy mniejszej niż w umowie
  • Odpowiedz
@niedasieukryc: mówiąc szczerze ja z tym po prostu żyję, smiesznie posłuchać co się dzieje za ścianą, jak matka drze ryja na synów, zastanawiam się co sobie myślą jak ja glosno gadam czy spiewam xD
  • Odpowiedz
@niedasieukryc: Nie chcesz słyszeć sąsiada to tylko pozostaje dom wolnostojący. Jeżeli masz jakieś obawy przed „słyszeniem sąsiada” w bloku to nie wprowadzaj się do bloku, i tak, będziesz czasami słyszał sąsiada ale to zależy od tego jaki głośny ten sąsiad jest. U mnie jest spokój bo raz na ruski rok przy imprezie ich słychać ale normalnie to jedyne odgłosy jakieś słychać to ewentualnie faktycznie(to się najbardziej niesie) podłączanie tel do gniazdka
  • Odpowiedz
@niedasieukryc: sądzę że mógł reklamować. W jego przypadku wyszło to w ten sposób, że u sąsiada chcieli wodę w kuchni przenieść i podczas kucia przebili się do drugiego mieszkania. Znajomy usłyszał tylko "#!$%@?, tylko tyle ściany?".
On ogólnie odpuścił temat i wykończył mieszkanie z takimi ścianami, jakie dostał.
  • Odpowiedz
@niedasieukryc: To dom z 1968, jedyna norma zgodnie z którą był budowany jest taka, że ma się nie zawalić ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ale moim zdaniem cudów nie ma, każdy dom inny niż wolnostojący będzie przenosić jakieś drgania, a w tym dźwięki.
  • Odpowiedz
@niedasieukryc mieszkałem w nowym bloku od dewelopera, w kamienicy z 1936 ze stropem Ackermanna a teraz mieszkam w bloku z cegly z 1963. Wszędzie słychać sąsiadów. Glosniejsze rozmowy, tupanie dzieci, spuszczanie wody itd. Nie ma możliwości wyciszenia, bo jest setki miejsc i połączeń stropu ze ścianami, przez ktore przedostają się dźwięki.
  • Odpowiedz
@niedasieukryc: Ja właściwie nic nie słyszę od sąsiadów. Trzy rzeczy się na to składają:
- ostatnie piętro, więc nic mi nie stuka z góry
- większość ścian graniczy z korytarzem, a nie sąsiadami - akurat taki układ, że tylko dwie ściany i to niespecjalnie duże, graniczą z mieszkaniami sąsiadów. Reszta to ściany zewnętrzne, albo graniczące z klatką schodową (słychać czasem panią co w szpilkach do pracy chodzi) i windą (w ogóle
  • Odpowiedz