Aktywne Wpisy
Lambert11 +30
Potrzebuje sie wygadać.
Wczesniej opisywalem historie mojego związku. Nie oczekuje rad bo wiem co mam zrobić, ale nie czuję sie gotowy na podjęcie takiej decyzji.
Z żoną mamy powazne problemy w relacji. Nie rozmawiamy praktycznie ze sobą z wyjatkiem jej ciągłej krytyki i pretensji o wszystko. Zero czulosci, zero seku, zero zaangazowania z jej strony.... z mojej juz chyba tez go nie ma. Jedyny laczacy nas element to nasze dziecko.
W sumie
Wczesniej opisywalem historie mojego związku. Nie oczekuje rad bo wiem co mam zrobić, ale nie czuję sie gotowy na podjęcie takiej decyzji.
Z żoną mamy powazne problemy w relacji. Nie rozmawiamy praktycznie ze sobą z wyjatkiem jej ciągłej krytyki i pretensji o wszystko. Zero czulosci, zero seku, zero zaangazowania z jej strony.... z mojej juz chyba tez go nie ma. Jedyny laczacy nas element to nasze dziecko.
W sumie
fervi +29
No nic. Wczoraj kierownik zabrał mnie do HR, który chciał rozwiązać umowę dyscyplinarnie rzucając ogólnikami, ale mieli w teczce też drugie rozwiązanie za porozumieniem stron. O ile moim zdaniem żadnych podstaw do zwolnienia nie było o tyle "grożenie", że taka dyscyplinarka zniszczy karierę, a porozumienie stron jest ok, to podpisałem z braku laku i teraz żałuję, bo prawdopodobnie mógłbym wygrać w sądzie z firmą (╥﹏╥)
Wysyłanie CV w
Wysyłanie CV w
„Bo czymże jest życie wasze? Parą jesteście, która ukazuje się na krótko, a potem znika”.
~Jakuba 4:14
Starożytni uczeni, Hieronim i Tertulian, przytaczają historie o triumfalnych paradach generałów na szerokich ulicach Rzymu. Tłum wiwatował, a bohaterowie w błyszczących powozach od świtu do zmierzchu upajali się sławą. Jak mówi jednak pewna legenda, przez cały dzień stał za nimi sługa i szeptał im do ucha memento mori (pamiętaj, że umrzesz). Potrzebowali bowiem pomocy, by zachować choć odrobinę pokory i pamiętać o swojej śmiertelności.
Jakub w swoim liście zwracał się do społeczności ludzi zarażonych pychą i poczuciem samowystarczalności. Zauważając w nich arogancję, powiedział: „Bóg się pysznym przeciwstawia, a pokornym łaskę daje” (Jakuba 4:6). To, czego potrzebowali, to uniżenia przed Bogiem (w. 10). Jak powinni otworzyć się na pokorę? Jak rzymscy generałowie, mieli pamiętać, że umrą. „Wy, którzy nie wiecie, co jutro będzie,”—mówi Jakub—„czymże jest życie wasze? Parą jesteście, która ukazuje się na krótko, a potem znika” (w. 14). „Wy natomiast chełpicie się przechwałkami swoimi” (w. 15). Świadomość kruchości życia miała ich uwolnić do życia „jak Pan zechce”, a nie według własnych zachcianek (w. 15).
Gdy zapominamy, że nasze dni na ziemi są policzone, łatwo popadamy w pychę. Gdy natomiast pokorniejemy na myśl o własnej śmiertelności, każdy oddech i chwilę postrzegamy jako Bożą łaskę. Memento mori.
/Winn Collier/