Wpis z mikrobloga

Obawiam się jednego.

Że Rosjanie, ci zwykli normalni Rosjanie, nie zareagują na pogarszający się standard ich życia tak, jak życzyłby sobie tego Zachód. Jasne, część z nich protestuje, ale ile osób zorientuje się, że wrogiem jest Putin, kiedy to ten wielki zły Zachód nakłada na nich sankcje za coś, czego nie zrobili? Będą cierpieć w swoim odczuciu zupełnie niezasłużenie i w poczuciu bycia znienawidzonymi przez cały świat odwrócą się od niego, odwrócą się od Zachodu w stronę matuszki Rosji i odizolują mentalnie jeszcze bardziej, w ramach pocieszenia karmiąc się bajkami o wyższości własnego państwa i narodu nad innymi, mimo że żyje w lepiankach z gówna. Już teraz Rosjanie żyjący na Zachodzie zaczynają być traktowani jak trędowaci, i wszystko wskazuje na to, że podzielą los emigrantów z Bliskiego Wschodu dyskryminowanych po atakach na WTC. Mówcie, co chcecie, ale mnie jest ich - przynajmniej tych, którzy nie mają totalnie wypranych propagandą mózgów - cholernie żal. Będą - już są - jak dzieci z dysfunkcyjnych rodzin, które idą do szkoły tylko po to, żeby usłyszeć, że są równie #!$%@?, jak ich psychopatyczni rodzice, podczas gdy sami są ich ofiarami.

#wojna #ukraina #rosja
  • 47
@dessy: Przykro mi to mówić, bo mam Rosyjskich przyjaciół, ale jako człowiek, który uczył się rosyjskiego ponad dwa lata i rozmawiał przez ten czas z setkami ludzi, mogę ci powiedzieć, że "zwykłych", a raczej "normalnych" Rosjan jest na prawdę niewiele, nawet w młodym społeczeństwie.
Oni na prawdę mają sprane berety i to, o czym piszesz, już się dzieje. Nie chce mi się rozwijać za bardzo, bo to dosyć skomplikowany temat, ale