Wpis z mikrobloga

@LoneRanger: Pewnie, że tak. W zaprzyjaźnionych kołach łowieckich znam bardzo dużo świetnych strzelców. Większość z nich jest leśniczymi w doskonałej kondycji fizycznej (nawet ci 60+). Gdyby naprawdę dostali dobre przeszkolenie, to można byłoby ich śmiało wykorzystać. Wydaje mi się, że to lepsze doświadczenie niż strzelnica, bo zdobywane w terenie, w różnych warunkach terenowo-pogodowych.
@Siaa: z pewnością to lepsze niż suche strzelanie na strzelnicy. Tak samo wyśmiewane grupy ASG. Wiele takich grup (sam w jednej byłem) nie skupia się na zabawie tylko na realnym szkoleniu taktycznym, pierwszej pomocy itp. Tacy ludzie nie raz są lepiej wyszkoleni niż zawodowi żołnierze którzy dużo czasu poświęcają po prostu na pierdoły.
@Black42ne a jakie oddziały rosyjskie tam obecnie walczą? Jako wnuk dość wysoko postawionego oficera WP, który miał wątpliwą przyjemność obserwować poziom wyszkolenia polskich żołnierzy mogę Cię zapewnić, że nasze oddziały poborowe nie zrobiłyby dużo więcej, przynajmniej tak wnioskuje ze słów dziadka. Trochę się boję, że Federacja rosyjska wyśle do walki jednostki, które walczyły np w Syrii czy Donbasie. Na ten moment, walczą tam ludzie bez wiedzy, nowoczesnej broni i doświadczenia, bo średnio
@stefan8800: Ojciec mojego szwagra po imprezie ze mną i nim, kazał się zawieść do lasu ze strzelbą. Siostra jako jedyna trzeźwa go zawiozła. Za 5 minut do niej dzwoni, że dzika ustrzelił i żeby po niego wróciła. Sam w lesie, ledwo chodzący na nogach. Także jest coś w tych słowach prawdy :P
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
średnio jest sens wysyłania tam jednostek elitarnych

@Pysznypasztet: nie no, pewnie. Przecież na razie wszystko jest w pytkę i idzie zgodnie z planem. W sumie faktycznie jak tak dalej pójdzie to oddziały elitarne będą potrzebne Putinowi żeby go bronić przed własnymi obywatelami.
@Pysznypasztet: dlaczego? Ukonczylem 4 msc służbę przygotowawczą a później byłem na dwu letnim kontrakcie w NSR. Przez ten czas jedyne czego nauczyłem się w wojsku, a czego nie nauczyłbym się w poważnej ekipie ASG to podstawy strzelania i lądowania magazynków amunicja + rozkładanie i składanie broni.
A w drugą stronę? Mam w małym palcu czarna taktykę - poruszanie się korytarzami, pokonywanie skrzyżowań, czyszczenie pomieszczeń, obezwładnienie podejrzanych, przeszukiwania itp.
Do tego w
@LoneRanger źle się wyraziłem, przepraszam. Są rzeczywiście ekipy airsoftowe, które coś wiedzą, ale porównując airsoft do poziomu wyszkolenia regularnych oddziałów (np desant, który Polacy mają względnie dobry, to samo tyczy się żołnierzy którzy byli na misjach), to to wyszkolenie już tak różowo nie wygląda. Chodzi mi o to, że praca z ludźmi, którzy idą do lasu raz w tygodniu czy nawet 2 razy w tygodniu, biegają ze sprzętem niejednokrotnie całkowicie odbiegającym od
@Pysznypasztet: jasne, zgadzam się z tobą. Airsoftowiec nie przeskoczy żołnierza doświadczonego np. Afganistanem. Strzelanie kulkami to nie strzelanie prawdziwa amunicja i tu pełna zgoda. Według mnie to MON powinien jakoś współpracować z takimi ekipami i jakoś zacieśniać współpracę. Kiedyś były plotki, że to ruszy ale nic takiego się nie stało.
Ogólnie zarówno myśliwi jak i airsoftowcy są tutaj na Wykopie wyśmiewani. Całemu grono myśliwych przypisuje się występki garstki o której piszą