Wpis z mikrobloga

@SerasVCT: Bo to nie wieś tylko 500k mieszkańcó i zgromadzone były tam całkiem mocne siły? Są mocno okopani więc Ruscy głównie otoczyli i walili artylerią i nic więcej. Ostatnio zaczeli wchodzić i muszą zdobywac budynek po budynku. Troche to potrawa ale cel osiągną a zdaje się obrońcy mają doktrynę walki do ostatniego obrońcy w celu wiązania w walce znacznych sił rosyjskich.
Gdy obrońcy padną wtedy ruskim zwolni się pokaźna siła i
  • Odpowiedz
@wuwuzela1: jest tak jak piszesz, podobno zostało tam ok 1000 czy 1500 wojskowych, oni się kiedyś skończą... a tam nadal są cywile. Ale jeśli walki potrwają jeszcze trochę to niestety Mariupol jest stracony. Ukraińcy nie mają teraz sił, żeby pomóc oblężonemu miastu...
  • Odpowiedz
Ale jeśli walki potrwają jeszcze trochę to niestety Mariupol jest stracony


@nic_to: to jest wiadome juz odkąd Mauriopol został w pełni otoczony i odcięty od zaopatrzenia. Obrońcy będa walczyć bohatersko do samego końca. Ech, szkoda chłopaków (,)
Niestety wojna to straszne gówno.
  • Odpowiedz
@SerasVCT: Podobno ludzie tam głodują ciekaw jestem przez to że sklepu zbombardowane czy żywność we wszystkich sklepach się skończyła? No i skąd wojsko ma tyle amunicji. Miesiąc strzelania to dokładnie od #!$%@? pocisków.
  • Odpowiedz
@SerasVCT: Azowcy nie do końca mają wybór. Wiedzą, że jak poddadzą miasto, to wszyscy dostają kulę w łeb. Na dodatek są tak fanatyczni, że wizja walki do ostatniego pocisku ich nie przeraża, chyba nawet dodatkowo napędza.
  • Odpowiedz
@SerasVCT: Jednym (ale nie jedynym) z czynników jest fakt, że siedzą tam m.in. azowcy i obrona jest zaciekła - oni wiedzą, że jak się poddadzą, to Rosjanie nie będą mieć żadnej litości
  • Odpowiedz