Aktywne Wpisy
Kutang-Pan +67
Dlaczego niektóre kobiety w sklepach budowlanych zamieniają się w gestapowców i zabraniają czegokolwiek ze sprzętu kupić swojemu facetowi xD Już któryś raz coś takiego widzę, dzisiaj np. gościu chciał sobie kupić poziomicę za 50zł i jego żona zakazała mu tego mówiąc: -nie masz na co pieniędzy wydawać? Ojciec ma laserową. Nie wyglądali na biednych, a widziałem smutek w oczach tego gościa. Przecież byłby szczęśliwy jakby ją sobie kupił i później mógłby jej
kuujajor +4
Pamiętacie modę na esperanto w latach 90.? Ten sztucznie stworzony język był wtedy nieźle promowany. Nawet w popularnym programie 5-10-15 był kącik z nauką esperanto. Sam kojarzę kumpla, który w czasach szkoły podstawowej uczył się esperanto.
Zastanawia mnie trochę, jaka obecnie jest kondycja tego języka i czy ktoś nadal się go uczy. Przyznam, że zawsze dziwne wydawało mi się poświęcanie czasu na naukę języka, którym tak na prawdę nie mówi się w żadnym kraju. Ucząc się np. włoskiego porozumiemy się z każdym Włochem, portugalskiego z każdym Portugalczykiem itd. A rolę światowego esperanto pełni od dziesięcioleci angielski.
Niemniej z nostalgią wspominam czasy, gdy natknięcie się na kogoś, kto uczy się esperanto nie było wcale trudne.
@DocentMarzanek: taki był zamysł. Esperanto powstało w latach zanim język angielski stał się uniwersalny i generalnie pomysłem było żeby stworzyć język międzynarodowy, który nie faworyzowałby żadnego kraju (bo każdy bez wyjątku musiałby się go uczyć jako drugiego języka)
Motywacja? Hmm... Bardzo poszerza horyzonty językowe. Wcześniej znałem tylko język angielski, którego zresztą muszę używać codziennie w pracy - i w szkole miałem też trochę niemieckiego, ale gówno pamiętam.
Nie miałem do czynienia z językami romańskimi. Po tym jak nauczyłem się Esperanto to zacząłem sporo rozumieć nawet w językach, których nigdy się nie uczyłem.