Wpis z mikrobloga

#raportpokustnika - tag do obserwowania/czarnolistowania.

RAPORT SPECJALNY
Tydzień 8 (dni: 14.04.2022 od godz. 19:00 - 19.04.2022 do godz. 19:00)
Potwierdzone straty sprzętowe obu stron.

Dnia 18.04 rozpoczęła się rosyjska ofensywa w Donbasie. O tym, że tym razem mamy do czynienia z pełnoskalowymi walkami świadczą doniesienia oficjeli z obu państw. Ze strony ukraińskiej poinformował o tym prezydent Wołodymyr Zełenski, a ze strony rosyjskiej minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow.

Wiele wskazuje na to, że może to być bitwa decydująca o losach tej wojny. Rosjanie zgromadzili na Ukrainie rzekomo, w zależności od źródła, 76 bądź 87 Batalionowych Grup Taktycznych. Ponadto przy granicy z Ukrainą mają oczekiwać kolejne 22 BGT, które mogą być wprowadzone do walki w następnych dniach (obecnie prawdopodobnie wciąż trwa ich reorganizacja). Większość z tych sił została zaangażowana w walki w Donbasie, a w kierunku Izium wg oficjeli ukraińskich nacierać mają 22-24 rosyjskie Batalionowe Grupy Taktyczne (w stosunku do 10-14 BGT z ubiegłego tygodnia).
Pamiętajmy jednak, że opisywane powyżej siły to jedynie regularne oddziały Sił Zbrojnych FR, a w walki zaangażowane są także brygady tzw. Milicji Ludowej z Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej, które wg przybliżeń mogą dysponować nawet 30 BGT.
Oznacza to, że Rosja zgromadziła dużym wysiłkiem znaczące siły, które istotnie mają szansę dokonać jakichś postępów w regionie Donbasu (pytaniem pozostaje jak głębokich, bo z pewnymi stratami terytorialnymi strona ukraińska się liczy).

W Donbasie walczyć ma około 44 tysiące regularnych żołnierzy ukraińskich, m.in. 81 Brygada Powietrznodesantowa, 95 Brygada Powietrznodesantowa, 57 Brygada Zmechanizowana, 17 Brygada Pancerna, 79 Brygada Powietrznodesantowa, 24 Brygada Zmechanizowana, 30 Brygada Zmechanizowana, 54 Brygada Zmechanizowana, 95 Brygada Powietrznodesantowa, Batalion ,,Donbas” a także większość batalionów Pułku Azow. Wyjątkowo wymieniam zaangażowane jednostki (zazwyczaj tego unikam, aby zwiększyć czytelność tekstu), w celu zaznaczenia, że siły te to najbardziej doborowe oddziały armii ukraińskiej. Także ich utrata byłaby dla strony ukraińskiej niezwykle bolesna, niemniej żołnierze ci łatwo nie ustąpią pod ciężarem rosyjskiego natarcia. Dodatkowo w regionie działa kilka batalionów Obrony Terytorialnej, niezwykle trudno jednak oszacować ich liczebność.

Można więc ostrożnie założyć, że przewaga siły ludzkiej jest po stronie Ukrainy. Żołnierze ukraińscy są też zdecydowanie lepiej zmotywowani do walki, a walczące jednostki #!$%@? wysokie morale. Na korzyść Ukrainy działają też przygotowywane od kilku lat fortyfikacje. Cały region Donbasu przecinają liczne okopy, pola minowe, zasieki i barykady. Ponadto zaminowana jest większość dróg i mostów. Oznacza to, że nawet w przypadku przełamania w jakimś obszarze wojska rosyjskie nie będą prawdopodobnie w stanie błyskawicznie iść za ciosem i będą zmuszone do systematycznego, powolnego oczyszczania kierunków natarcia.
Rosjanie z drugiej strony dysponują przygniatającą przewagą ogniową, większą liczbą sprzętu ciężkiego, a także uzyskaną w regionie dominacją powietrzną. Największą bolączką sił rosyjskich jest brak piechoty potrzebnej do szturmów w obszarach zabudowanych - wykorzystywane są w tym celu słabo uzbrojone i nisko wyszkolone oddziały tzw. Milicji Ludowych, które opierają się na przymusowym poborze obywateli Ukrainy (jeżeli kojarzycie okrążające internet zdjęcia i nagrania ze źle uzbrojonymi żołnierzami rosyjskimi, to prawdopodobnie były to owe milicje), warto zaznaczyć, że motywacja do walki znacznej części tych oddziałów jest często kwestionowana. Pojawiają się sprzeczne doniesienia odnośnie rosyjskiej logistyki. Z jednej strony w hubach logistycznych zgromadzono rzekomo ogromne ilości paliwa i amunicji, z drugiej jednak strony pod ogromnym znakiem zapytania stoi rosyjska zdolność do skutecznego dostarczania owego zaopatrzenia dla wojsk frontowych. Można założyć, że tak jak w poprzednich dniach logistyka nieprzyjaciela będzie jednym z priorytetowych celów dla armii ukraińskiej.

Sam atak poprzedził zmasowany ostrzał artyleryjski, lotniczy i rakietowy. Spływające nieliczne nagrania oraz zdjęcia wskazują, że możliwe iż mieliśmy do czynienia z największym przygotowaniem artyleryjskim od początku tej wojny. Wg bardzo niepotwierdzonych i pochodzących wyłącznie ze strony rosyjskiej informacji niektóre ukraińskie bataliony mogły ponieść w wyniku ostrzału straty rzędu 40-60%. Liczba ta wydaje się być w oczywisty sposób zawyżona, niemniej cofnięcie się Ukraińców na kilku odcinkach może rzeczywiście wskazywać na poniesienie tam trudnych do zaakceptowania strat. Warto jednak zaznaczyć, że w większości przypadków postępy rosyjskie są obecnie niewielkie, co twardo wskazuje na to, że Rosjanie straty przeciwnika wyraźnie zawyżają.

Syreny alarmowe zawyły nad niemal całą Ukrainą. Na ukraińskie miasta spadła niewidziana od tygodni liczba rosyjskich rakiet krążących/kierowanych, ponadto o około 1,5 raza zwiększyć się miała intensywność bezpośrednich uderzeń lotniczych. Nagrań oczywiście mamy niewiele, co jest wynikiem nowego ukraińskiego prawa kryminalizującego publikowanie informacji, które mogą zaszkodzić obronności (a uważa się za takie m.in. zamieszczanie w internecie sukcesów rosyjskich uderzeń). Większość doniesień więc, to albo informacje dostarczane przez lokalne władze, bądź też raporty strony rosyjskiej, która jednak wyraźnie wyolbrzymia swoje sukcesy. Tego czego możemy być pewni, to cele w jakie uderzyli Rosjanie. Były to przede wszystkim ukraińskie magazyny i bazy wojskowe, centra logistyczne, składy paliwa, a także wrażliwa infrastruktura cywilna w postaci przede wszystkim torów kolejowych i zakładów produkcyjnych oraz remontowych, a szczególnie ciężkie uderznie spadło na miasto Lwów. Rosjanie twierdzą przy tym, że zniszczyli całość ostatnich dostaw sprzętu od państw NATO, brak jednakże wyraźnych dowodów aby rzeczywiście się im to udało.

USA poinformowało, że strona ukraińska odebrała pierwsze dostawy sprzętu ciężkiego w postaci czołgów, artylerii i bojowych wozów piechoty. Pytaniem otwartym pozostaje metoda dostarczenia tego sprzętu w rejon walk, gdyż już wcześniejsze analizy wskazywały, że Ukraińcy mają znaczące problemy z transportem zaopatrzenia na wschód z uwagi na nieustające rosyjskie uderzenia w i tak mocno nadwyrężone linie komunikacyjne (wg ukraińskiego ministra infrastruktury Ołeksadra Kubakowa znisczeniu uległo 20-30% ukraińskiej infrastruktury, w tym dziesiątki mostów drogowych i kolejowych). Jak dotąd broń lekka, a także przenośne systemy ppanc i plot często były dostarczane pojazdami cywilnymi, co praktycznie uniemożliwiało ich skuteczne niszczenie stronie rosyjskiej. Sprzętu ciężkiego jednak tak łatwo ukryć się nie da, a na pewno stanie się on jednym z priorytetowych celów rosyjskich uderzeń. Oczywistym jest więc, że metody dostaw są objęte ścisłą tajemnicą państwową. Zapewne będą pojawiać się kolejne rosyjskie twierdzenia o niszczeniu całości dostaw państw NATO, zalecałbym jednak podchodzić do nich z dużą dozą rezerwy, gdyż rosyjska propaganda wyraźnie obrała sobie na cel przekonanie zachodnich społeczeństw o bezsensowności dalszego wspierania Ukrainy.

Nie ma raczej większych wątpliwości, że poza godnym podziwu bohaterstwem, to właśnie bezprecedensowe wsparcie ze strony państw NATO ocaliły Siły Zbrojne Ukrainy przed załamaniem się pod ciężarem rosyjskiej ofensywy. Dostawy sprzętu jednak mogą powoli zaczynać osiągać swoje limity. Bloomberg, największa na świecie agencja prasowa, opublikowała artykuł, który wskazuje, że państwa Świata Zachodu dostarczyły Ukrainie blisko 60 tysięcy wyrzutni przeciwpancernych i 25 tysięcy wyrzutni przeciwlotniczych, a ponadto każdego dnia dostarczane są ogromne, acz trudne do oszacowania ilości amunicji, które pozwalają utrzymywać opór wojska ukraińskiego. To wszystko odbywa się jednak opróżnianiem zapasów z magazynów państw NATO (samo USA miało przekazać blisko ⅓ swoich zapasów pocisków Javelin), a niemożliwym jest ich szybkie odtworzenie. Budzi to zwłaszcza duży niepokój w USA, które wciąż muszą się liczyć z zagrożeniem ze strony Chin.
Nie znalazłem więcej wiarygodnych analiz i artykułów na ten temat (poza przedrukiem niemal 1:1 w The Washington Post), więc ciężko ocenić prawdziwość tych doniesień. Niemniej myślę, że mogą wskazywać one na istotnie narastający problem i tym bardziej podkreślają wagę Bitwy o Donbas - straty materiałowe obu stron mogą okazać się niezwykle trudne do uzupełnienia i wiele zależy od tego kto bardziej wyniszczy siły przeciwnika.

Kolejnym, narastającym problemem jest stan ukraińskiej gospodarki. W swojej analizie Atlantic Council wskazuje, że prawdopodobne jest nadchodzące bankructwo Ukrainy, co nieuchronnie doprowadziłoby do kapitulacji tego państwa. Produkcja przemysłowa już w zasadzie niemal nie istnieje, a w zastraszającym tempie powiększa się liczba osób bezrobotnych i znajdujących się w stanie skrajnego ubóstwa. Ukrainie wkrótce może zabraknąć środków finansowych na utrzymanie działania kluczowych obszarów państwa w postaci administracji, armii, służby zdrowia oraz innych służb mundurowych. Docierające wsparcie finansowe od państw Świata Zachodu jest zdecydowanie niewystarczające, a strona ukraińska oszacowałą swoje potrzeby na 50 miliardów dolarów (dla porównania, wydatki budżetu Polski za rok 2022 mają wynieść około 120 miliardów dolarów), które mają wystarczyć na pół roku. Zaznaczono przy tym, że są to środki które pozwolą wyłącznie na utrzymanie funkcjonowania państwa ukraińskiego w stanie wojny i nie zaspokoją innych, pilnych potrzeb takich chociażby jak utrzymanie milionów uchodźców wewnętrznych. Strona ukraińska wystąpiła z prośbą pomocy do państw grupy G7, a także do Banku Światowego.

#ukraina #rosja #wojna
pokustnik - #raportpokustnika - tag do obserwowania/czarnolistowania.

RAPORT SPECJ...

źródło: comment_1650398628hHH8hkZVD2RCcxIEd6utOT.jpg

Pobierz
  • 72
  • Odpowiedz
@pokustnik:

niemożliwym jest ich szybkie odtworzenie. [Javeliny, przed red.]


Jako że USA większość swoich wojen wygrywała produkcją przemysłową to aż tak bardzo bym się o to nie obawiał. Już od miesiąca mówi się, że mają zwiększyć moce przemysłowe by uzupełnić zapasy Javelinów i Stingerów, a mimo wszystko potencjalna wojna z Chinami nie wydarzy się w tym czy przyszłym roku, a na tym teatrze javeliny będą mniej przydatne niż na równinach wschodniej
  • Odpowiedz
dzięki


@piwoholik: Nie ma sprawy ^^

Jak zwykle fachowa robota, serdecznie dziękuję! Rzetelna, godna i sprawiedliwa analiza.


@MarianoaItaliano: Wow, to ja dziękuję serdecznie za tak dobre słowa! ()

jak Ci się można odwdzięczyć?


@login-jest-zajety: Wsparciem Ukrainy pod linkami które zamieszczam pod raportami :)

jakbyś robił audio na YT to byłby sztos do śniadania posłuchać


@rybka11111: Niestety odpada z prozaicznej przyczyny. Źle
  • Odpowiedz
@pokustnik: Oj, to będzie stresujących kilka tygodni. Mam nadzieję że Ukraińcy dadzą radę.

Na Twitterze widziałem doniesienia jakoby Pentagon uważał to tylko za wstęp do właściwej ofensywy, co sądzisz na ten temat?
  • Odpowiedz
Wg USA to dopiero gra wstępna Rosjan ( ͡° ʖ̯ ͡°)


@Dodwizo: Może tak być. Źródła z USA są jak dotąd najbardziej wiarygodne ze wszystkich.
Pamiętajmy, że w walki wciąż nie zostali rzuceni m.in. najemnicy z Syrii. Wiarygodne źródła wskazują też na to, że Rosja zamierza zaangażować na Ukrainie kolejne 60 tysięcy rezerwistów (pisałem o tym w poprzednich raportach), a z całego państwa jest ściągany dla nich
  • Odpowiedz
@pokustnik: Dziękuję za kolejny raport. Winszuję konsekwentnej i nieprzerwanej pracy, takie opracowania są bardzo cenne w dobie zbyt płytkiej formy podawania informacji w mass-mediach.
  • Odpowiedz
@pokustnik: nic dodać, nic ująć. Sporo zebrałeś jak na tak ograniczony dostęp do materiałów.

Ukrainie aktualnie najbardziej zagraża kolaps gospodarki i finansów. Pewną niewątpliwą pomocą jest otwarcie polskich szpitali dla rannych czy czeskich zakładów remontowych dla uszkodzonych czołgów, ale brak własnej produkcji może dobić i tak nadszarpniętą wojną gospodarkę kraju. O transport się tak nie obawiam - jakieś prowizoryczne mosty w okolicach Irpienia były postawione już trzeciego dnia po przejęciu kontroli
  • Odpowiedz
Dziękuję za kolejny raport. Winszuję konsekwentnej i nieprzerwanej pracy, takie opracowania są bardzo cenne w dobie zbyt płytkiej formy podawania informacji w mass-mediach.


@szary553-g: Nawet nie wiem co Ci odpisać, poza tym, że bardzo dziękuję za zaufanie i docenienie mojej pracy ()

widzę przerwa świąteczna sił dodała.


@cieciowy: Oj, tak! Przede wszystkim kilkudniowe odcięcie się od informacji pozwoliło nieco odpocząć psychice.

aż się
  • Odpowiedz
95 brygada wymieniona dwa razy ale to nic takiego - zwracam uwage bo zawsze o to prosisz


@Marynasz: To bardzo ważne, nie zauważyłem tego w korekcie tekstu. Obecnie staram się, aby te raporty były tak bardzo fachowe, jak tylko potrafię, więc zwracanie uwagi na takie rzeczy jest istotne.

Dziekuje za kolejny raport Mireczku drogi


@Marynasz: A ja dziękuję, że je czytasz i to tak uważnie, że wyłapujesz błędy (ʘ
  • Odpowiedz
@pokustnik: zawstydzasz mnie, doprawdy!

Skąd wniosek, że to nie preludium? Bo kołderka za krótka na próby generalne. Znowu się politycy wtrącili (9maja a co ważniejsze, Moskwa) i zamiast zgromadzenia solidnego zapasu amunicji, dowódca musi walczyć tym, co ma pod ręką. Nawet nie odbudowali do poziomu odwodów tych 26 BTG, co nakazywałby rozsądek. Amerykanie ciągle nie rozumieją armii, w której bierze się ludzi z łapanki i bez nawet podstawowego szkolenia pcha w
  • Odpowiedz
dziękuję, dawno nie było podziekowania a plusik wiadomo


@henen: Ja również bardzo dziękuję ()

zawstydzasz mnie, doprawdy!


@krystal_Tri_tapik: No to już sobie posłodziliśmy, teraz do konkretów xd

Skąd wniosek, że to nie preludium? Bo kołderka za krótka na próby generalne.


@krystal_Tri_tapik: Istotnie, możesz mieć rację. O ile postradzieckiego szrotu mają pełno, tak zaczynają się poważniejsze braki w wysokozaawansowanej technologii. Doświadczonych dowódców i
  • Odpowiedz