Wpis z mikrobloga

jeśli różowa (trzy lata temu ją raz przytuliłem, i tylko raz, i tylko przytuliłem) odzywa się pierwszy raz od dwóch lat z tekstem na #messenger, jakoś wieczorem:

Cześć, co tam u Ciebie?

gdzie ja na to odpisałem po północy bo akurat wtedy wróciłem z pracy:

Cześć, a nic ciekawego. A co tam u Ciebie?


to jeśli do tej pory nic nie odpisała to o co jej chodzi?

Miałem zachować się jak spermiage co by jej się samoocena poprawiła?

Czy może samo to że w ogóle odpisałem to już spermiarstwo i straciłem przez to prawo do nazywania się człowiekiem?

#przegryw #depresja #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
  • 17
@smutny_login:
Zadne spermiarstwo. Po prostu odpisales zdawkowo, nie przejawiajac zainteresowania rozmowa. Gdyby tak mi napisal ziomek(!) Z ktorym probuje odnowic kontakt, ktorego nie widzialem od dwoch lat, odpisalbym:

u mnie tez nic ciekawego w sumie, pozdro.


Odczekalbym tak z 24h, zeby podkreslic moj brak zainteresowania Twoja osoba.

Tak wiem, depresja to ku.wa, wiem az za dobrze
Tak, sam tak ludziom pisalem wyjac po nocach z samotnosci.
Tak, olewali mnie tak samo
@moll: nie, raz prawie myślałem że pocałuję jak byłem u niej (ja wtedy 27lvl, ona 25lvl) ale ona wtedy oderwała głowę i potem atmosfera się popsuła i potem jakoś poczekaliśmy aż film się skończy, potem się zabrałem do siebie... potem półtorej roku nie pisała/odpisywała


znam ją generalnie piąty rok gdy wtedy zmatchowało nas na #tinder ale przez całe łącznie 5 lat było może ze 3-4 spotkania, ostatnia przerwa trwa już prawie
@Makak87: ona zawsze zrywała ze mną kontakt, w sensie że w końcu w toku dyskusji zadaję jakieś pytanie, na które już nigdy nie dostałem odpowiedzi, żadnej, jakiejkolwiek, nawet typu "dowidzenia", "spierd%laj", "żegnaj" itp
ja zawsze, do tej pory, inicjowałem kontakt, lub prawie zawsze ale 90% przypadków na pewno

moim zdaniem wybujała się na bolcach i chce sprawdzić czy będę gotowy oddać nerkę za możliwość kontaktu z nią....

przez takich białorycerzyków jak
@smutny_login: A czego ona oczekiwała, że napiszesz jej książkę co robiłeś przez ostatnie 3 lata? Mogłeś o niej zapomnieć przez ten czas, mieć jej numer wywalony albo cokolwiek. Niech się goni, jakby jej zależało to by sama pisała.