Wpis z mikrobloga

Wczoraj miałem mocną rozmowę z siostrą.
Ta mi się chwali że jej koleżanka buduje się na wsi niedaleko rodzinnego domu z kąd podchodzimy bo juz mieszkamy w UK obecnie od wielu lat.

No więc owa koleżanka ma męża który pracuje we Francji już od samego początku ich 7 letniego małżeństwa, wraca na max 2-3 tygodnie i znowu do pracy na 3-5 miesięcy.
Dziecko osierocone z samą matką tak sobie dorasta.
I kolejne w drodze. Ale dom się buduje i to najważniejsze według siostry.
No więc mówię jej że to co robią to najgłupsza decyzja jak można podjąć tworząc rodzinę. Czemu wszyscy nie wyjechali ? Tylko dzieci cierpią przez całe dzieciństwo,
Małżeństwo też tylko na papierze bo 90%czasu spędzają osobno.
Jest jeszcze kilka takich przypadków we wsi i jedna ma już 4 dzieci i od 15lat mąż wyjeżdża do Francji w podobnym schemacie jak poprzedni agent.
Nie jestem w stanie pojąć roku myślenia takich ludzi.

Wolałbym żyć biedniej ale mieć oboje rodziców obok albo się wszyscy wyprowadzić skoro kraj nie daje perspektyw tym bardziej jaki sens budować dom w takim upadłym kraju.

#logikarozowychpaskow
#przemyslenia
#logikaniebieskichpaskow
#zalesie
#oswiadczenie
#rodzina
##!$%@?
#afera
  • 15
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@adamsowaanon: tez mam takich znajomych i nie widze problemów by mieli tego typu, moze dlatego że praca 3 miesiące za granicą to max i powrot tydzien czy dwa. Ale domy stoją dzieci mają juz niezły start bo kasa jest, mamy 21 wiek skejpy mesejdzery i masa widorozmow, odległość jak nie mysli sie tylko o fiutem czy pipa to nie jest przeszkoda.
@adamsowaanon: Zgadzam się z tobą w 100%. Byłam w takim związku ponad 7 lat. Raz w miesiącu chłop zjeżdżał na weekend, a co 2-3 miechy na tydzień do domu. Na początku jest ciężko, ale z czasem się człowiek przyzwyczaja. Tylko takie życie to nie jest prawdziwe bycie razem. Każdy żyje osobno, ma swoje problemy, radości. Drugi raz bym w takie coś nie poszła na pewno.
@chomiczek_123: jak mirek krytykuje brak obojga rodzicow w zyciu dziecka to olaboga jak on smial smiec,
ale jak rodzic narzuca swoje widzimisie dziecku to juz dobrze.

A moze by te dziecko zapytac czy chce mieszkac same z mamusia czy z tatusiem tez?
A moze ono nie ma prawa miec zdania, co zatem mowi statystyka? Czy dzieci lepiej wychowuje sie u 1 czy 2 rodzicow?

No chyba ze rodzic nie chce potencjalnie
@adamsowaanon niektórym to się podoba. Mam koleżankę, która rozwiodła się, bo właśnie jej takie życie nie odpowiadało, a chłopu wręcz przeciwnie i nie chciał zrezygnować z pracy za granicą.

Mam też inną, która jak facet po x czasu wrócił do domu, to zwierzyła mi się, że przyzwyczaiła się już, że go na co dzień nie ma i jak przyjeżdża to jest "święto" wyczekane i miłe spędzanie czasu, a teraz jak znowu jest
@adamsowaanon: To jest związane z tym, że ludziom się wpoiło, że muszą mieć rodzinę, bo bez tego będą jakimiś dziwakami. Nie chcą, więc sobie tak robią, że jedno żyje tu, drugie tam. Zgadzam się, że w takim układzie nie ma sensu mieć dzieci, ale to nie chodzi o to, żeby ktokolwiek był szczęśliwy, tylko o to, żeby ładnie obrazek wyglądał.
@chomiczek_123: ja nie wtrącam się tylko mi siostra chwaliła się jak to koleżanki ma wsi się budują a akurat znam z widzenia ich mężów którzy od lat pracują w ten sposób za granicą,więc skrytykowałem siostrę za pochwalanie takiego trybu na odległość że względu na głównie dzieci które nie mają wpływu na decyzje dorosłych rodziców
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@GeWa: aaaa czyli lepiej klepac biede wspólnie? Yebac w kolchozach na roznych zmianach? W systemie pare miesiecy rozłąki a potem tydzien czy dwa spedzania wspolnie DOBREMU związkowi nie przeszkadza.
@adamsowaanon: u mnie tak ojciec wyjeżdża i nie mam z nim kontaktu, kompletnie obcy człowiek. Ciężko zbudować relacje jak się wraca co któryś weekend, podczas którego załatwia się wszystkie nagromadzone sprawy podczas nieobecności. Nauczyło mnie to tego, że jak wyjeżdżać za pracą do innego kraju to tylko z niebieskim, żadne zabawy w długoterminowa odległość, a co dopiero mając dzieci.
jak mirek krytykuje brak obojga rodzicow w zyciu dziecka to olaboga jak on smial smiec,

ale jak rodzic narzuca swoje widzimisie dziecku to juz dobrze.


@cwichu: wybacz, ale dziecko jest własnością rodziców i to oni decydują co według nich jest dla niego najlepsze. Chcesz mniej realny wpływ na dziecko? To zrób sobie swoje. I uwierz mi, też znajdzie się pełno takich niezadowolonych, którym twoje wybory i wychowanie nie będzie odpowiadać. A