Wpis z mikrobloga

Nowozelandzka terenówka z czechosłowackim rodowodem

czyli

Skoda Trekka

Jakiś czas temu w subiektywnym rankingu Skody wspominałem o mniej znanym modelu, to jest Trekka, pierwszym modelu terenowym czechosłowackiej marki. Pojazd ten, powstający w kooperacji czechosłowackiej marki i nowozelandzkiej montowni nie był tak „terenowy” jak chociażby Volkswagen Iltis czy AMC Eagle, ale wizualnie sprawiał lepsze wrażenie niż obecne nadmuchane crossovery – no i miał podobne „właściwości” terenowe co niejeden z tych pojazdów.

Historia Trekki zaczęła się w latach 60. XX wieku – wówczas Skoda produkowała model Octavia, cieszący się niezłą popularnością i opinią. Logicznym ruchem było to, że skoro Skoda „żarła” na rynkach eksportowych, to trzeba umacniać jej status i szukać nowych rynków zbytu; dewiz nigdy za mało, zwłaszcza w państwie socjalistycznym. Nieoczekiwany wspólnik trafił się na Antypodach, a dokładniej w Nowej Zelandii – ówczesne nowozelandzkie przepisy nakładały wysokie cła na samochody importowane, które były dużo niższe na pojazdy krajowe lub montowane na miejscu. Z tej furtki w przepisach postanowiono skorzystać; w ramach współpracy George’a Taylora oraz projektanta Josefa Velebny’ego na bazie Octavii, a dokładniej Octavii Combi, zbudowano terenówkę, stylistycznie nawiązującą do brytyjskiego Land Rovera – taka modyfikacja była możliwa, ponieważ Octavia Combi posiadała ramę nośną. Sama inicjatywa budowania własnego auta na sprowadzanych podzespołach wzięła się od Phila Andrewsa z Motor Lines, który sprzedał swój pomysł Noelowi Turnerowi z Motor Industries International z Otahuhu, na przedmieściach Auckland.


Jako że współpraca pomiędzy Skodą a Motor Industries International przebiegała od kilku lat – od 1961 czechosłowacka fabryka wysyłała zestawy montażowe do „440” i Octavii – to praca nad Trekką przebiegała sprawnie i 2 grudnia 1966 złożono pierwsze egzemplarze. Z najbardziej niezbędnych modyfikacji jakie czyniono, to skrócono rozstaw osi o 20 cm; wskutek tego Trekka mierzyła 3.59 m długości przy rozstawie osi 2.17 m, 1.6 m szerokości i 1.7-2.01 metra wysokości; prześwit wynosił 19 centymetrów przy oponach 15-calowych. Zależnie od wersji – otwarta, zamknięta, pickup – Trekka mogła zabrać od dwóch do ośmiu osób; wnętrze było równie proste co blaszane – poza niezbędnymi zegarami, przełącznikami, kierownicą zamontowaną po prawej stronie i manipulatorami nożnymi i ręcznymi oraz siedzeniami nie ma zbyt wiele ozdobników. Łączna masa wynosiła 920-980 kg, ładowność 450-500 kg, zaś pojemność zbiornika paliwa wynosiła 50 litrów.

Drugą modyfikacją była zmiana przełożeń z 4.78 na 5.25; poza tym, Trekka posiadała niezmienione układy względem Octavii, to jest silnik R4 OHV o pojemności 1.2 litra i mocy 47 KM, który przekazywał napęd na tylne koła poprzez czterobiegową skrzynię manualną; opcjonalnie stosowano blokadę mechanizmu różnicowego pomysłu Raya Stone’a. W takiej konfiguracji samochód osiągał prędkość maksymalną około 105-110 km/h i mógł spalić 11 litrów benzyny na 100 kilometrów; wówczas to był nienajgorszy wynik. W zawieszeniu zastosowano sprężyny śrubowe i amortyzatory teleskopowe z przodu i półosie wahliwe z tyłu; układ hamulcowy oparto o bębny na wszystkich kołach.

Wytwarzanie Trekki miało miejsce do 1973 roku; złożono wówczas około 2.5-3 tysiące egzemplarzy – źródła wspominają różne wartości - z czego kilkaset wyeksportowano poza Nową Zelandię, na przykład do Australii, Wietnamu lub na wyspy Fidżi lub Samoa. Podobny „patent” do Trekki stosowano w Pakistanie – tamtejszy wytwór o nazwie SKOPAK (Skoda Pakistan) nie zawsze jednak bazował na Octavii. Ze względu na mocno użytkowy charakter i średnią jakość końcowego pojazdu, do dzisiaj przetrwały nieliczne egzemplarze; jeden z ocalałych znajduje się w muzeum Skody w Mlada Boleslav, zaś kilka egzemplarzy sprowadzono do Czech. Sam wóz doczekał się też miana jednego z niewielu wozów „produkowanych” w Nowej Zelandii.

No właśnie jakość – nie ma co ukrywać, o ile osobowa Octavia była ówcześnie niezłym samochodem, tak Trekka była dość dyskusyjna – nietrwałe zawieszenie z osobówki, napęd tylko na tylne koła i słabe możliwości terenowe nie działały na korzyść wozu; wprawdzie miano pracować nad czterobutem z mechanizmem różnicowym, jednak na planach się skończyło. Pomimo tego Trekka była pierwszym terenowopochodnym samochodem od Skody i tego żadne VAGopochodne Yeti-sreti czy inne KamyQi lub NaboQi jej nie odbiorą.

#autakrokieta #skoda #samochody #motoryzacja #gruparatowaniapoziomu #ciekawostki #czechoslowacja #nowazelandia

SonyKrokiet - Nowozelandzka terenówka z czechosłowackim rodowodem

czyli

Skoda T...

źródło: comment_16507378638dNXtORk0iKjBHDABuR0PU.jpg

Pobierz
  • 24