Wpis z mikrobloga

Witam! # #remont #karaluchy #deratyzacja #niewiemjakotagowac #warszawa

Mam problem. W kuchni zobaczyłem karalucha... podobno jak zobaczyłem jednego, to jest już ich dziesiątki. Schował się za płytkami w kuchni. Kuchnia miała być do remontu, ale przez wojnę / ceny / remont wstrzymany. Płytki zaklejone były tylko od góry, więc po bokach dziury...

Co zrobiłem obecnie:
1. Zakleiłem płytki góra/dół/boki szarą taśmą... miałem dokupić "żel do trucia" ale zapomniałem, że dziś niedziela handlowa i można; Cel: niech się zagłodzą.
2. Kupiłem stalową moskitierę i zakleiłem wentylację (kuchnia / łazienka)
3. Kupiłem "łapki" Target klejące z jakimś "smaczkiem" co się wrzuca na środek;
4. Kupiłem jakiś żel Target co to ma je niby truć / rozłożyłem za kuchanką kilka kulek / przy rurach / ścianie... Niestety dopiero później zobaczyłem gnoja za płytką, więc nie miałem czego mu dorzucić.

Jakie są problemy:
1. Podłoga jest na legarach... jest masa otworów i trochę się boję czy to gó... nie zalęgnie się tam i czy to w ogóle da się usunąć wtedy... niby są przerwy przy listwach i można by jakieś gazy użyć... ale nie wiem...
2. Za kuchnią są duże otwory od odpływu / do wanny... nie wiem jak to wygląda tam (słaby dostęp... chce jutro użyć tam pianki aby to zalepić(?)), ale jeśli są w pionie to...
3. W domu jest kot, więc pewnie jak opryski czy coś to aby nie zdechł, bo #rozowypasek mnie zabije.

Jakie pytania:
1. Zrobić coś więcej?
1a) Czy ma sens używanie pianki na otworach / rurach?
2. Czekać czy coś w pułapki się złapie? i liczyć że to był jeden, jedyny?
3. Wzywać jakąś ekipę? ktoś kogoś zna sprawdzonego w Warszawie? to 4 piętro... więc pytanie czy musi być oszyszczany cały pion? bo sąsiedzi to tak nie wiem na ile będą chętni...
4. Jakieś sprawdzone domowe sposoby, środki na to?
5. Macie pomysł na jakiś tag? kiedyś czytałem jakiegoś mirka, który "miał specjalną mieszankę" i w ogóle cały temat i sam nie wiem.
6. Szukałem jakichś ścieżek / odchodów, bo kiedyś wynajmowałem lokal i tam po zdjęciu listwy cała ściana była "czarna" od tego... czy przy kontaktach... ale tak jak zerkałem / nawet za zlewem to wygląda czysto... jak na nieremontowaną / starą kuchnię...

I znów oznaczam @robertx bo Ty często, gęsto, coś tam robisz i może z tym też kiedyś się mierzyłeś:P
  • 8
@robertx: miałem kiedyś w firmie... tzn. chińczycy co tam lepili pierożki mieli ;) ale chyba problem w kamienicy pozostał, bo w Carrefour obok taki ładny okaz chodził po gazetach ;) no ale u nas raczej nie było widać.

@Quarel: tutaj wspólnota...

Macie może pomysł na jakiś sensowny tag do takiego zapytania?
@jakubz: Mozesz samodzielnie kupić żel : Żel na karaluchy i prusaki MYTHIC Gel 30g i rozłożyć go zgodnie z opisem. W przypadku kiedy któryś z nich pada zjadają się nawzajem wiec jeśli zjedzą takiego który zjadł żel to problem sam się rozwiąże. Proces trwa kilka dni ale nie jakoś bardzo długo. Takim samym żelem dysponują firmy dezynsekujące. Mieszkam w starym budownictwie i miałam do czynienia z taka firmą, później już radziłam