Wpis z mikrobloga

Jak #!$%@?ć program managera do białości w 5 sekund. Sytuacja sprzed dosłownie 15 minut.

Background: w pracy mamy flexi time. Można się pojawić w biurze rano pomiędzy 7 a 9:30, z czego korzystam na ile się da.

Firma mieści się na terenie campusu, mamy siłownię 2 minuty od firmowego parkingu i zazwyczaj 3 dni w tygodniu jestem na siłowni od 7:30 i wchodzę do firmy o 9:30 a pozostałe dwa dni śpię ile się da i też wchodzę do firmy o 9:30 (i w obu przypadkach unikam korków).

W dni kiedy jestem rano na siłowni mijamy się czasem z programme managerem na bramkach campusu. Facet jest w sumie w porządku, w typie gogusia, robi swoją pracę dobrze ale manierę ma taką, że był by w podstawówce pierwszym gościem do bicia. Jest przy okazji rannym ptaszkiem i z rana #!$%@? wszystkich mailami.

Dzisiaj tak mu się śpieszyło, że 10 minut po wysłaniu maila dzwonił do mnie na Teamsach (mam je na telefonie bo czasami się przydaję) z ponagleniem. W odpowiedzi usłyszał, że sorry, jestem na siłowni, jak będę w pracy po 9:30 to odpiszę, nara bo sadło samo się nie spali.

Wszedłem do pracy punkt 9:30, laptop się odpala, wróciłem po minucie z zalanym drugim śniadaniem a ten podbił do mnie i zaczął męczyć bułę, że skoro jestem rano na siłowni to może bym przychodził do pracy wcześniej a chodził na siłownię po pracy, to by wszystkim ułatwiło pracę (czyt. tylko jemu).

Odpowiedziałem mu że: "niestety nie, siłownia jest prawie pusta rano, mogę zrobić trening szybciej a zdrowie jest dla mnie ważniejsze niż jakikolwiek projekt w jakiejkolwiek firmie"

Mój bezpośredni przełożony tylko parsknął, goguś wręcz biały z #!$%@? wrócił do swojego biurka. Ciekawe czy pójdzie z tym gdzieś dalej (a ja i tak zmieniam robotę w tym roku).

#asertywnosc #pracbaza #uk #inzynieria #takasytuacja #biuro
  • 28