Wpis z mikrobloga

Jestem z dziewczyną w związku od roku. Od zawsze dziewczyna ma ogromne opory przed rozebraniem się przy mnie. Do niedawna akceptowałem to, ponieważ stwierdziłem że dziewczę tak po prostu ma od zawsze i taka po prostu jej specyficzna natura. Pewnego razu przy rozmowie wygadała się, że kilka lat temu była na saunie z kolegami i nie miała oporów by przy nich tam być całkowicie nago, choć rozebrała się głównie dlatego że było to obowiązkowo wymagane i sprawdzane przez personel sauny. To, że nie miała w tamtej sytuacji problemu by być przy kolegach nago, zmieniło całkowicie moją perspektywę patrzenia na to jakie ona ma podejście do nagości w naszym związku. Szczerze, boli mnie to teraz mocno, że w tamtej sytuacji nie miała oporów się rozebrać, a w naszym związku ma ona całkowicie inne podejście do nagości. Czuję się z tym źle. Czy Waszym zdaniem słusznie powinno mnie to boleć i powinienem mieć żal do niej o to?
Nigdy nie widziałem jej nago, poza seksem. Podczas seksu rozbiera się, ale niezwłocznie po nim ubiera się albo zakrywa.

#logikarozowychpaskow #rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki #sauna #nagosc
  • 13