Wpis z mikrobloga

Hatchback po rumuńsku

czyli

Dacia 1320/1325 Liberta

oj dacia dacia, rumuńska kurtyzano
większość tych koszmarów już zezłomowano


Dawno nie było dziwnych tworów, także dzisiaj kolejny XD

Wprowadzona do produkcji na przełomie lat 60. i 70. Dacia 1300 i późniejsza 1310 była oparta na licencji Renault, a dokładniej model 12 – pojazd oferowany w wersji sedan oraz kombi Break. Na temat samej „jakości” „1300” i późniejszych można powiedzieć tyle, że całkiem nowoczesna konstrukcja i nienajgorsze możliwości zostały dokumentnie spier… spartolone wykonaniem podzespołów i całego auta – o tym wspominałem też przy Lastunie. No ale dobra, dzisiaj chciałbym omówić jedną z rzadszych wersji rumuńskiej zemsty Ceausescu , to jest Dacia 1320 i 1325 Liberta – czyli wersji hatchback; wersji mało znanej i traktowanej w momencie ujrzenia jak UFO, Nessie czy inne cuda niewystępujące naturalnie w przyrodzie.

Historia powstania rumuńskiego heczbeka na francuskiej licencji była prosta, choć krótsza i mniej powalona co rodzimego Daewoo-FSO Poloneza Kombi. W latach 80. XX przez ROK produkowano, a właściwie klecono, liftbacka Dacia 2000, czyli licencyjne Renault 20 – służący głównie potrzebom rumuńskich instytucji publicznych i tajnych służb, coś jak Fiaty 131 z „polskiego” montażu; sam model był ostatnim bezpośrednio wywodzącym się z Renault – do czasu powstania Dacii Nova francuska marka przestała współpracować z rumuńską fabryką.


Jako że licencyjna Dacia 2000 cieszyła się jakąśtam popularnością, to postanowiono zrobić coś podobnego, ale na bazie „1310”, bardziej dostępne dla przeciętnego Nicolae i Vlada. Jako że to była własna myśl techniczna, to roboczo nazwano je CN1 i CN2, przypadające odpowiednio na model 1320 i 1325; samo CN było skrótem od Conceptia Noastra , czyli „naszej koncepcji”; później „1325” otrzymało nazwę Liberta , czyli „wolność” – model ten wprowadzono do produkcji po ’89 roku, po tym kiedy rumuńska para prezydencka zmarła nagle na skutek tak zwanej ołowiozy .

No dobra, ale czemu wspominam o Dacii 2000 przy wpisie o „1320” i „Liberta”? Cóż, z „2000” miały pochodzić elementy tylnej części nadwozia, to jest szyby czy klapa bagażnika; światła czy tylny zderzak były „autorskie”; dodano także wycieraczkę tylnej szyby. Z kolei pojawiający się w „1320” nowy front z plastikową atrapą i prostokątnymi światłami, wykorzystano potem w produkowanych po ’90 roku „1310”; przy „1325” poprawiono sztywność nadwozia, zmieniono tylne światła czy klapę bagażnika; w środku w obu zmieniono deskę rozdzielczą oraz poprawiono system wentylacji. Całościowo oba pojazdy stanowiły typowy miks modernizacyjny – sylwetka sedana z lat 60, z plastikami z lat 70 i przeróbkami nadwozia z lat 80; taka mieszanka wedlowska wychodziła zazwyczaj dosyć średnio, jak i w tym przypadku – linie karoserii zdradzały wiek auta i nie ukrywały tego późniejsze modyfikacje; patrząc na te „kreacje” mam nieodparte skojarzenia z Wartburgiem 1.3 albo z Moskwiczem Aleko po miesiącu grania w C-klasowym kinie akcji.

Daia 1310 i 1325 Liberta konstrukcyjnie były dalej „zmodernizowaną” Dacią 1310 z lat 80., wywodzącą się z licencji na Renault 12/Dacię 1300; oznaczało to, że do napędzania wersji hatchback służyły gaźnikowe silniki 1.3 OHV o mocy 54 KM, wywodzące się z rodziny silników Cleon-Fonte; poprzez czterobiegową skrzynię biegów i przeguby o dyskusyjnej jakości – Syrena pozdrawia XD – napędzały przednie koła. Później wprowadzono silnik 1.4/62 KM oraz PIĘCIOBIEGOWĄ skrzynię, a także silnik 1.6/72 KM. Prędkość maksymalna wynosiła 140 km/h, zaś przyspieszenie około 18.5 sekund do „setki”; za zatrzymanie odpowiadały tarcze z przodu i bębny z tyłu. Zawieszenie oparto o wahacze i sprężyny; dodatkowo „1325” miała stabilizatory. Wymiary wynosiły prawie 4.4 metra długości, 1.6 metra szerokości i 1.4 metra wysokości; Liberta była krótsza – miała 4.15 metra długości. Waga wynosiła 920 lub 935 (1325 Liberta) kilogramów, zaś ładowność – 400 kg.

Początkowo odmiana hatchback nosiła nazwę 1320 i była produkowana w Mioveni w latach 1987-1991; później, wraz z upadkiem komunizmu i przemianami ustrojowymi, nazwę zmieniono na 1325 Liberta, wprowadzono parę poprawek i produkowano w latach 1991-1996, z małym liftingiem w ‘93. Łącznie wyprodukowano około 7800 sztuk dacii w obu wersjach; część miała być użytkowana jako taksówki. Z tego co udało mi się ustalić, to nie była eksportowana na rynki zagraniczne; nie ma też żadnego egzemplarza w naszym kraju.

Jakie były Dacia 1320 i 1325 Liberta? Nie ma co ukrywać, wyszły jak typowe socjalistyczne auto tworzone w budżecie za który można kupić kebaba w cienkim cieście i średnią hawajską plus cole ordżinal - średnio łamane przez kiepsko, chociaż gorzej bo to Dacia, wóz którego nie chciano u nas jako nowego XD. Co z tego że konstrukcja teoretycznie nienajgorsza, jak wykonanie na poziomie wartgolfa czy policencyjnego 125p, jednak ciut wyżej od Tavrii. To są jedne z tych pojazdów co motoryzacyjne alternatywki będą miały w głębokim poważaniu, albo sobie nie kupią bo ludzie będą się pytać hehe a co to za dziwny passat/co ten bolonez pomodzony/śmieszna ta łada XD ; a motoautyści zrobią zdjęcie i pójdą dalej niezauważeni przez nikogo. Krótko mówiąc, it’s rare, but nobody cares .

#autakrokieta #dacia #samochody #motoryzacja #gruparatowaniapoziomu #ciekawostki #rumunia


na zdjęciu Dacia 1320
SonyKrokiet - Hatchback po rumuńsku

czyli

Dacia 1320/1325 Liberta

oj dacia d...

źródło: comment_1652552368tkjRVQ4J90fo7x9zET4t7b.jpg

Pobierz
  • 26
@SonyKrokiet: moi rodzice takie mieli jak moja mama była w ciąży xd nawet mają taką anegdotkę którą mi opowiadali, jechali na wakacje i lusterko po stronie kierowcy się zepsuło - coś było obluzowane i co chwila do szyby się składało w trakcie jazdy. I mój tato wreszcie się wkurzyl, bo co parę minut poprawiał i wyraził swoją frustrację w formie tekstu "ch**a mogę zobaczyć w tym lusterku, tylko siebie w nim